EA chce dostosować remake Dead Space do "współczesnego odbiorcy"
To może oznaczać cięcia.
Electronic Arts zdążyło już potwierdzić, że remake Dead Space zostanie rozbudowany o nowe elementy, których nie było w oryginale. Teraz okazuje się, że może dość także do cięć, jeśli jakieś treści nie pasują do dzisiejszych standardów lub nie były szczególnie udane.
Wieści pochodzą z artykułu na temat zespołu, który poprowadzi prace nad projektem. Głos zabrał w nim między innymi dyrektor artystyczny Mike Yazijian, pamiętający jeszcze prace nad Dead Space 2.
- Wykorzystujemy też okazję, by pozbyć się rzeczy, które nie wypaliły i upewnić się, że gra pozostaje dostosowana do współczesnych odbiorców - przyznał, nie podając jednak szczegółów.
- Musimy dostosować inspiracje zespołu i inspiracjami społeczności. Chcemy zrealizować to, czego chcą fani, czego oczekują - uspokaja starszy producent Philippe Ducharme.
- Zaczęliśmy dzielić się poczynaniami z największymi fanami i prosić o opinie już dwa miesiące po rozpoczęciu prac. Chcemy potraktować serię z szacunkiem i dbałością, więc musimy zadbać o zadowolenie społeczności - wtóruje dyrektor kreatywny Roman Campos-Oriola.
Nie podano, kim dokładnie są „najwięksi fani” biorący udział w pracach. Jak już dzisiaj informowaliśmy, remake Dead Space może ukazać się już w przyszłym roku - jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem.