EA Sports chce podobno wydać pół miliarda funtów na Premier League
Życie po Fifie.
EA Sports chce podobno podpisać ogromną umowę partnerską z Premier League, topową ligą piłkarską w Anglii. Porozumienie będzie rzekomo opiewać na niemal pół miliarda funtów, podpisane od razu na sześć lat.
Serwis Sky Sports informuje, że amerykański wydawca jest gotowy wyłożyć 488 mln funtów (588 mln dolarów). Źródłem niepotwierdzonych jak na razie doniesień jest fakt, że 20 klubów członkowskich rozgrywek zostało już poinformowanych o umowie, które obejmie wszystkie drużyny.
Jeden z klubów dodał, że porozumienie przełoży się na 80 mln funtów rocznie. Electronic Arts stanie się głównym partnerem ligi, a także przejmie na wyłączność prawa do odtwarzania słynnych rozgrywek w grach wideo. EA już teraz ma podobny kontrakt, więc mowa o przedłużeniu na kolejne sześć lat - za dwa razy większe pieniądze.
Wydaje się, że posunięcie jest ważnym krokiem marketingowym dla amerykańskiego wydawcy, który po 30 latach zakończył współpracę z federacją FIFA i tworzy całkiem nową serię piłkarskich symulatorów, teraz pod tytułem EA Sports FC.
Mowa w pewnym sensie o nowej licencji, którą trzeba będzie odpowiednio rozreklamować i przypomnieć fanom, by kupili właśnie EA Sports FC, a nie kolejną odsłonę z „FIFA” w tytule - a coś takiego zapewne się na rynku pojawi. Wyświetlanie stosownych informacji na każdym meczu Premier League w ramach opisywanej umowy sponsorskiej na pewno pomoże.
„EA Sports FC stanie się przyszłością futbolu od EA Sports. Wraz z ponad 300 licencjonowanymi partnerami ze świata piłki nożnej jesteśmy gotowi, aby wynieść wirtualną rozgrywkę na nowy poziom, w imieniu wszystkich fanów tego sportu na całym świecie” - zapewniała firma już w ubiegłym roku.
Amerykańska korporacja ma podobne umowy z hiszpańską LaLigą, niemiecką Bundesligą, włoską Serie A, amerykańską MLS, a także choćby z UEFA, federacją odpowiedzialną za Ligę Mistrzów. Jest też oczywiście najlepsza liga na świecie, a więc polska Ekstraklasa.