EA Sports odpowiada na krytykę okładki EA Sports FC 24
Dość wymijająca wypowiedź.
EA Sports FC 24 - pierwsza produkcja bez licencji FIFA - wywołała niedawno spore rozbawienie i konsternację za sprawą okładki wydania Ultimate Edition. Przygotowana ilustracja z piłkarskimi gwiazdami z różnych epok wygląda co najmniej dziwnie.
Niektóre wizerunki - jak Haaland czy Beckham - przygotowano jeszcze całkiem nieźle, ale już Pirlo wygląda jak jeleń przestraszony światłami samochodu, Ronaldinho przypomina siebie - ale zaraz po opuszczenia więzienia w Paragwaju, a szczególnie słabo prezentują się wizerunki kobiet.
Gracze zwrócili też uwagę, że Pirlo nie było nawet w trailerze, którzy towarzyszył ujawnieniu okładki, co skłoniło do rozważań, że został dodany w ostatnich chwili. Teraz głos w sprawie zabrał Nicholas Wlodyka, starszy wiceprezes i menedżer generalny EA Sports FC. Brytyjski Eurogamer zapytał, czy źródłem problemów były kwestie licencyjne, co tłumaczyłoby choćby brak Messiego i Ronaldo.
- Dokładnie tak. Nie lada wyzwaniem było zebranie 31 zawodniczek i zawodników na okładce, z osobną zgodną na wykorzystanie wizerunku w każdym przypadku i koniecznością negocjowania, jak dokładnie będą wyglądać - wyjaśnił.
Wlodyka dodał, że jego zespół zdawał sobie sprawę, że przedsięwzięcie będzie trudne do realizacji. Nie chciał niestety podzielić się żadnymi anegdotami na temat tego, dlaczego Pirlo wygląda, jakby właśnie przypomniał sobie wydarzenia z wojny w Wietnamie.
- Jak już wspomniałeś, moim zdaniem wiele osób nie zdaje sobie sprawy z faktu, jak dużo pracy trzeba wykonać, by móc zrealizować takie przedsięwzięcie, z wszystkimi tymi indywidualnymi umowami - dodał.
Kwestie licencyjne nie wyjaśniają niestety, dlaczego większość wizerunków piłkarzy wygląda po prostu fatalnie z czysto graficznego punktu widzenia. Być może deweloperzy nie mieli zbyt dużo czasu na przygotowanie projektu, choć menedżer dodał, że pomysł ilustracji rozpoczęto realizować ponad sześć miesięcy temu.