Skip to main content

EA Sports UFC 3 - Recenzja

Zapraszamy na ring.

Eurogamer.pl - Rekomendacja odznaka
Najlepsza odsłona cyklu. UFC 3 uczy pokory, nie wybacza błędów i sprawia sporo radości.

EA Sports UFC 3 kładzie ogromny nacisk na realizm - zarówno walki na ringu, jak i podczas kariery oraz procesu rozwoju sportowca. Uczymy się każdego ciosu, mozolnie trenujemy i smakujemy porażki w drodze do zawodowego sukcesu. Są elementy, gdzie autentyczność zostaje w pewnym stopniu zawieszona, ale nie odbiera to frajdy z rozgrywki.

Największym zbudowanym od podstaw elementem jest tryb kariery. Nie zarządzamy już tylko wyglądem postaci, ale decydujemy na co przeznaczamy czas między walkami. Stworzony zawodnik posiada jedynie podstawowy zestaw ciosów i nie wykazuje dodatkowych atutów. Jego rozwój leży w pełni w naszych rękach.

Szybko zwracamy uwagę na fakt, że porażka niekoniecznie oznacza finał kampanii. Podobnie jak w sportowej rzeczywistości, porażki to osobiste lekcje na temat braku przygotowania, a przy okazji nieco rozgłosu w mediach. Gdy znajdziemy rywala na kolejną walkę, dochodzi do fazy przygotowania, w której wybieramy salę treningową i plan ćwiczeń na kilka tygodni. Sam wybór sal jest już istotny, gdyż można w nich pozyskiwać lekcje od zawodowców, którzy uczą nas nowych chwytów i ciosów.

Wszystkie statystyki podnosimy za pomocą punktów, które wydajemy na rozwijanie konkretnych elementów, jak siła ataku, wytrzymałość, wydajność w walce w parterze i wiele innych. Ważne jest, by zachować balans, gdyż nawet najbardziej sprawna postać bez wiedzy o różnorodnych ciosach nie będzie miała szans na ośmiokątnej arenie.

Walka nie pozwala się nudzić, a to najważniejsze (UFC 3 - Recenzja)

Równie istotny wydaje się rozgłos i wzrastająca baza entuzjastów. Za większą liczbą fanów idzie więcej budżetu do wykorzystania między walkami oraz dodatkowe losowe wydarzenia. Regularnie więc zdarzają się krótkie wywiady, kiedy wybieramy odpowiedzi dla wścibskich dziennikarzy. Oglądamy przerywniki filmowe poświęcone „rosnącej gwieździe” ringu.

Czas przed walką możemy też przeznaczyć na promocję siłowni, streamowanie gier - by zebrać nowych fanów - i inne działania wizerunkowe. Wszystko to wydaje się bardzo ciekawe, ale raczej na samym początku kampanii, gdyż elementy te szybko zaczynają się powtarzać. Dotyczy to nie tylko różnych aktywności, ale i komentarzy wielbicieli czy „hejterów”.

Dzięki obecności różnych dodatkowych elementów, tryb kariery wydaje się żywy i atrakcyjny. Jest taki z pewnością w porównaniu z klasycznym modelem następujących po sobie walk. Ciekawa jest również opcja osobistego rywala - zawodnika, którego pokonujemy prze kontraktem z UFC, a który po dołączeniu do sekcji wyzywa nas na pojedynek, do którego stopniowo się zbliżamy.

Niestety ta ostateczna walka z naszym „nemesis” jest odgórnie ustalona. Dojdzie więc do niej nawet wtedy, gdy teoretycznie - przez poprzednie porażki - nie powinna się wydarzyć. To zaburza nieco obraz w miarę realistycznego przedstawienia rywalizacji i postępów.

Zobacz na YouTube

Siła UFC 3 leży jednak nie po stronie niuansów trybu kariery, a w samej walce, która jest satysfakcjonująca, jak nigdy. System wytrzymałości, która spada po każdym ruchu i może na stałe się obniżyć przy poważniejszych wysiłkach i ciosach sprawia, że do każdej walki podchodzimy z pokorą. Odpowiednie rozłożenie energii i dynamiki walki na trzy rundy nierzadko jest kluczem do sukcesu.

Poprawione sterowanie podczas walki w stójce spisuje się bardzo dobrze. Błyskawicznie uczymy się wyprowadzać różnego rodzaju ciosy, blokować korpus bądź wykonywać uniki głową. Z czasem obmyślamy własne serie i zasypujemy nieostrożnych oponentów gradem druzgocących trafień. Kolizje i zderzenia w większości wyglądają imponująco, a niezblokowany cios nokautujący, gdy już się uda, nagradza trudy całego starcia. Walka bezpośrednia jest wspaniała, zarówno z komputerem, jak też z innym graczem.

Schody pojawiają się przy walce w parterze, gdzie sterowanie - mimo względnej prostoty - potrafi zepsuć część przyjemności płynącej z walki. Parter i cały element zapasów wizualnie prezentuje się świetnie - przejścia i sekwencje wyglądają bardzo realistycznie. Wystarczy jednak, że mamy gorsze statystyki dla tego układu niż rywal, a także nie dysponujemy odpowiednimi chwytami, a pełnimy tylko rolę zwijanego precla na macie.

Najważniejsze jest jednak to, że samo położenie przez przeciwnika obniża na stale pasek wytrzymałości, co w niektórych sytuacjach doprowadza do tego, że po kilku upadkach nie możemy nawet normalnie walczyć i wyprowadzać ciosów. W karierze porażki związane z walką w parterze nie bolą tak bardzo, ale podczas rywalizacji z innymi graczami mogą frustrować.

Trening czyni mistrza (UFC 3 - Recenzja)

Na szczęście twórcy zaoferowali tryby rozgrywki, w których parter i chwyty są zablokowane. Skupiamy się więc na ciosach i gardzie. Tu już można się wyżyć. Turniejowe rozwiązania pozwalają też na zabawę w większej grupie osób, gdzie wszyscy walczą o tytuł najlepszego kanapowego fightera.

Wraca Ultimate Team, czyli budowanie własnego zespołu. Tym razem w nagrodę możemy odblokować prawdziwych zawodników. Zdobywamy losowych zawodowców i kompletujemy drużynę, z którą później w sieci mogą rywalizować inni. Opcja skierowana raczej do fanów gatunku, którzy bawiąc się wyzwaniami mogą kolekcjonować karty celebrytów i chwalić się później swoim zespołem.

UFC 3 dostarcza sporej rozrywki dla miłośników walk w klatkach. Mimo że model walki na podłodze może nie spełniać oczekiwań części graczy, to jednak za mało, by odebrać przyjemność z rozgrywki. Jest po prostu świetnie.

Plusy: Minusy:
  • ciekawy tryb kariery
  • realistyczny model walki
  • sensowny system wytrzymałości i kondycji
  • rozbudowany kreator zawodnika
  • dodatkowe tryby rywalizacji kanapowej
  • nieczytelne treści z mediów społecznościowych w karierze
  • nie do końca udana walka w parterze
  • drobne błędy animacji widoczne w powtórkach




Platforma: PS4, Xbox One - Premiera: 2 lutego 2018 - Wersja językowa: polska - Rodzaj: sportowa Dystrybucja: pudełkowa, cyfrowa - Cena: ok. 220 zł - Producent: EA Canada - Wydawca: Electronic Arts - Dystrybutor PL: EA Polska

Zobacz także