Eksperyment Square Enix z SI w starej przygodówce nie działa zbyt dobrze
Oceny są „bardzo negatywne”.
Eksperyment z wstawieniem asystenta SI do przygodówki wydanej cztery dekady temu można uznać za wyjątkowo mało udany. Część graczy sugeruje, że remake działa nawet gorzej niż oryginał sprzed 40 lat.
Przypomnijmy: Square Enix wydało w niedzielę darmową produkcję AI Tech Preview: The Portopia Serial Murder Case, stanowiącą remake gry o tym samym tytule, opublikowanej przez Enix na NEC PC-6001, w czerwcu 1983 roku.
Mowa o kryminalnej przygodówce, w której zadaniem gracza jest rozwikłanie zagadki seryjnego mordercy przez szukanie wskazówek, eksplorację i rozmowy z napotykanymi postaciami. Remake wprowadził odświeżoną oprawę graficzną oraz obsługę sztucznej inteligencji.
W oryginale wykorzystano system wprowadzania dowolnego tekstu, by za pomocą poleceń przesłuchiwać świadków czy szukać wskazówek. Podejście wiązało się z pewnymi ograniczeniami - należało odpowiednio formułować zdania i znaleźć właściwy układ słów, który gra mogła zrozumieć i przypisać do konkretnej odpowiedzi. Właśnie tę sferę miała usprawnić sztuczna inteligencja, przyjmująca rolę naszego asystenta, rozumiejącego „naturalny” tekst.
Nie udało się. Rozpoznawanie tekstu i analizowanie go pod kątem poleceń działa niekiedy gorzej niż w oryginalne - wynika z recenzji na Steamie. Oceny użytkowników są obecnie „bardzo negatywne”, co nie najlepiej świadczy o całym eksperymencie.
„To po prostu obraza dla tak zasłużonej i ważnej gry, a także spore osiągnięcie, jeśli mowa o tym, jak kompleksowa jest to porażka” - komentuje niejaki „Zuro127”. Jak opisuje, zastosowana sztuczna inteligencja jest tak mało rozgarnięta, że nie jest w stanie rozróżnić między frazami „Go to study” oraz „Go to the study”, które mają identyczny sens i różnią się jednym słowem.
„Można powiedzieć do Yasu [asystenta]: »Chodźmy to siedziby głównej«, by otrzymać komunikat o błędzie. Ale gdy powiemy »Przejdź do siedziby głównej«, Yasu odpowie »Okay, chodźmy to siedziby głównej«, czyli niemal dokładnie to, o co poprosiliśmy za pierwszym razem” - tłumaczy recenzent.
Pomijając samą sztuczną inteligencję, remake The Portopia Serial Murder Case pozbawiono także opcji, które tekstowe przygodówki - jako szerzej pojęty gatunek - także posiadają od dekad, jak brak opcji prędkości przewijania tekstu, czy ograniczone możliwości podejrzenia historii wypowiedzi.
Wszystko to wydaje się potwierdzać, że przed Square Enix jeszcze długa droga, by wprowadzić takich pomocników SI na szerszą skalę. Zwłaszcza, że już przed premierą opisywanego tytułu musiano ograniczać pewne funkcje, gdy okazało się na przykład, że sztuczna inteligencja generowała „nieetyczne odpowiedzi”, gdy próbowano dodać ją do wszystkich postaci niezależnych.
Dlaczego warto sięgnąć po „Legendy gier wideo”?
Dzięki książce poznasz największych twórców gier wideo w historii, a przy okazji dowiesz się, jak wielki był ich wpływ na wszystkie kolejne gry, również dzisiejsze hity, w które grasz na co dzień.
Kto pierwszy poruszył postacią na ekranie, jak narodziły się komputerowe RPG-i, dlaczego grom tak blisko do filmów, kto wymyślił otwarte światy, jak narodziły się strzelanki czy wreszcie, który znany twórca poleciał w kosmos jako drugi cywil w historii.