Elden Ring: Shadow of the Erdtree to najlepiej oceniane DLC w historii. Krytycy są zachwyceni
A także jak dotąd najlepiej oceniana gra roku.
Od wczoraj w internecie i prasie można przeczytać recenzje Shadow of the Erdtree, czyli długo wyczekiwanego fabularnego dodatku do Elden Ring. Krytycy są niemal jednomyślnie zachwyceni najnowszym dziełem studia FromSoftware, przyznając mu bardzo wysokie noty. Tak wysokie zresztą, że tytuł zyskał miano najlepiej ocenianego DLC w historii branży i - jak dotąd - najlepiej ocenianej gry roku.
Zanim przejdziemy do bardziej szczegółowych opinii, rzućmy okiem na oceny, jakie dodatek otrzymał od najważniejszych portali growych:
- GamesRadar: 5/5
- TheGamer: 5/5
- VG247: 5/5
- VGC: 5/5
- Dextero: 5/5
- GameSpot: 10/10
- IGN: 10/10
- Game Informer: 9,75/10
- PCGamesN: 9/10
- Push Square: 8/10
Na ten moment średnia ocen dodatku według agregatora Metacritic wynosi 95 punktów na 100, stając się najlepiej ocenianym DLC w historii. Wcześniej miano to dzierżyło rozszerzenie Krew i Wino do Wiedźmina 3, któremu w sumie krytycy przyznali 92 punkty na 100. Oznacza to także, że FromSoftware przebiło swoje wcześniejsze dodatki, na przykład powszechnie uwielbiane The Old Hunters do Bloodborne, które osiągnęło „tylko” 87 punktów na 100.
Shadow of the Erdtree jest także, co ciekawe, na ten moment najlepiej ocenianą grą roku. Tytuł pobił pod tym względem Final Fantasy 7 Rebirth (92/100), Like a Dragon: Infinite Wealth (89/100), dodatek Ostateczny Kształt do Destiny 2 (92/100), a także hity niezależne, takie jak karciane Balatro (90/100) oraz artystyczną platformówkę Animal Well (91/100).
A czym rozszerzenie zasłużyło sobie na tak wysokie opinie? Redakcja portalu GameSpot zachwyca się na przykład unikalnym klimatem, jaki oferuje Królestwo Cieni.
„To mroczne fantasy zrobione po mistrzowsku, bogate w szczegóły i skomplikowane w konstrukcji. Miejsce, które faktycznie wydaje się niebezpieczne i okrutne. Do tego wypełnione zapadającymi w pamięć postaciami, fascynującymi zasadami, zaskakującymi pomysłami i rywalizującymi ideologiami” - czytamy we fragmencie. Dodatkowo recenzent zamieszcza tutaj porównanie ze słynnym komiksem „Berserk” autorstwa Kentaro Miury, który określany jest często jako największe dzieło nurtu dark fantasy.
Często podawanym argumentem za wysoką oceną są także nowi bossowie, których w grze od tego studia oczywiście nie mogło zabraknąć. Ci stanowią oczywiście ogromne wyzwanie i oraz zachwycają swoim designem. Jednak - jak zauważa redakcja The Games Machine - „brakuje im nieco balansu”, co być może uda się naprawić w późniejszych łatkach.
Oczywiście jest też kilka zgrzytów. Pojawiło się na przykład kilka sugestii, że dla największych weteranów gier soulslike bossowie byli nieco za prości. Nie wszystkim także spodobała się „liniowa” struktura nowej krainy, gdzie zablokowanie się na danym bossie ograniczy nam na jakiś czas dostęp do dalszej zawartości. W końcu jest też zarzut o ponownym zaludnianiu mapy przeciwnikami znanymi z podstawowej wersji gry, jednak przy całokształcie rozszerzenia jest to już w zasadzie detal.
Gorąco zachęcamy także do przeczytania naszej recenzji. Marcin także należy do grona recenzentów, którzy są zachwycenie najnowszym dziełem FromSoftware.