Skip to main content

Electronic Arts: Słabsza sprzedaż Battlefielda 4 nie ma związku z jakością gry

Firma traci 308 mln dol. w III kwartale.

Electronic Arts zapewnia, że słabsze wyniki sprzedaży Battlefielda 4 to jedynie rezultat przejścia na nową generację konsol, bez związku z problemami z serwerami i samą grą.

„Oczywiście, zauważyliśmy pewne spowolnienie w sprzedaży gier na obecną generację, które nie były kupowane ze względu na rosnące oczekiwanie graczy na nowe konsole” - tłumaczył wczoraj podczas rozmowy z inwestorami Peter Moore, odpowiedzialny za codzienne operacji firmy (dzięki, Seeking Alpha).

„Battlefield 4 nie różnił się pod tym względem od Fify czy Need for Speed, ale uważamy, że ma to związek z obecną generacją, a nie problemami z samą grą. Ten tytuł ma przed sobą długi okres sprzedaży i w następnym roku fiskalnym nadal będzie oferowany.”

„Tak, słabnąca obecna generacja miała pewien wpływ, jak już mówiliśmy w przygotowanych oświadczeniach, ale uważamy, że nie ma to związku z problemami z jakością.”

Wydawca nie opublikował wyników sprzedaży gry. Podano jedynie, że liczba użytkowników kont Premium wynosi już 1,6 miliona.

Łącznie w III kwartale roku fiskalnego, zakończonym w grudniu, EA zanotowało stratę w wysokości 308 mln dol. i 808 mln dol. przychodów. To drugi z rzędu kwartał ze stratą - w poprzednim raportowano 273 mln „pod kreską”, ale także niższe przychody - 695 mln.

Battlefield 4 ukazał się w październiku i nadal boryka się z problemami. Studio DICE wstrzymało podobno prace nad wszystkimi innymi projektami, by tylko załatać błędy w strzelance.

Zwiastun fabularny Battlefielda 4

Zobacz także