Embracer skasowało podobno nową odsłonę serii Red Faction
Nie wrócimy na Marsa.
Wśród projektów skasowanych w ramach restrukturyzacji firmy Embracer znajdowała się podobno nowa odsłona serii Red Faction, tworzonej w przeszłości przez studio Volition.
Jak opisuje serwis RPS, za nową odsłonę odpowiadało rzekomo niemieckie Fishlabs, twórcy Chorus, czy - wcześniej - licznych konwersji gier na Switch i urządzenia mobilne. Deweloperzy mieli podobno dwa projekty, lecz ten drugi - autorska licencja science-fiction - także został anulowany, kilka miesięcy wcześniej.
Zaraz po tej decyzji deweloperów oddelegowano właśnie do nowego Red Faction, nawet jeśli przedsięwzięcie nazywano „pobocznym” i zrodzonym tylko dlatego, że Embracer poprosiło podobno swoje oddziały deweloperskie o propozycje pomysłów bazujących na markach należących do firmy.
Fishlabs chciało podobno postawić ostatecznie na „bezpieczny” sequel w stylu Red Faction: Guerrilla z 2009 roku, choć z nieco bardziej otwartym podejściem do rozgrywki w otwartym świecie, bez jednej ścieżki wykonania misji.
Ostatecznie jednak po przeprowadzonym głosowaniu wydawca zdecydował się natychmiast anulować projekt, a włodarze niemieckiego studia stanęli przez jeszcze trudniejszym zadaniem - zwolnieniem wszystkich zaangażowanych osób.
Z pracą pożegnało się więc około 50 deweloperów. Dzisiaj okrojone Fishlabs jest zespołem „wsparcia” wewnątrz Embracer, pomagającym przy projektach innych podmiotów. Wspomniane Chorus było podobno dochodowe, lecz poniżej oczekiwań wydawcy.
Tymczasem seria Red Faction pozostaje „martwa”. Cykl gier akcji umieszczonych na Marsie zawsze słynął z nacisku na rozbudowany model zniszczeń otoczenia. W sferze fabuły motywem przewodnim była najczęściej jakaś forma zbrojnego buntu przeciwko siłom Earth Defense Force (EDF).