Epic Games Store to wzór do naśladowania - twierdzi wydawca Metro Exodus
Nie wyklucza kolejnych tytułów na wyłączność.
Dyrektor generalny firmy Koch Media, do której należy wydawca Metro Exodus, przyznał, że jest zadowolony z dotychczasowej współpracy z Epic Games Store, a platformę nazwał „wzorem do naśladowania”.
W rozmowie z serwisem GamesIndustry szef spółki - Klemens Kundraitz - wyjaśnił, że głównym powodem współpracy z autorami Fortnite są względy finansowe. Sklep pobiera jedynie 12 procent prowizji od każdego sprzedanego egzemplarza - znacznie mniej niż Steam.
- Musimy wybrać partnera, który zaoferuje znacznie korzystniejszy podział zysków niż inni. Uważam, że są wzorem do naśladowania dla nas i pozostałych platform: stosunek 70 proc. do 30 proc. jest trochę przestarzały - tłumaczy.
Metro Exodus na PC ukazało się tylko w Epic Games Store, co nie spodobało się fanom. Dyrektor generalny Koch Media przekonuje jednak, że wspomniane kontrowersje nie wpłynęły na sprzedaż gry.
- Tak jak mówiłem na początku, uważam, że jako wydawca i cała branża powinniśmy z otwartymi ramionami przyjąć Epic i ich model biznesowy. Mamy bardzo dobre relacje z firmą, choć także ze Steamem - tłumaczy.
Menedżer podkreśla, że największym problemem związanym z Metro Exodus był czas ogłoszenia współpracy z platformą twórców silnika Unreal Engine. Nie ukrywa, że umowę podpisano o wiele za późno.
Jednocześnie nie wyklucza, że w przyszłości więcej produkcji od Koch Media i Deep Silver ukażą się jako tytuły na wyłączność Epic Games Store. Nie oznacza to jednak, że zrezygnuje ze Steama, czego dowodem jest strategia Iron Harvest, która pojawi się w sklepie Valve.
To nie jedyna firma, która nieprzychylnie mówi o działaniach Steama. Niedawno w podobnym tonie wypowiedział się przedstawiciel Ubisoftu, stwierdzając, że model biznesowy usługi Valve jest dziś nierealistyczny.
Źródło: GamesIndustry
Następnie: Gears 5 - pierwszy gameplay z kampanii fabularnej. Otwarte lokacje i misje poboczne