Esportowa gwiazda Call of Duty ubezpieczyła swoje ręce
Radzi kolegom podobny krok.
Emerytowana już legenda esportowej sceny Call of Duty - Seth „Scump” Abner - ubezpieczył ręce na wypadek ewentualnego wypadku i radzi, by koledzy po fachu zdecydowali się na wykup podobnych polis.
Takie podejście nie jest niczym nowym w świecie „normalnego” sportu, lecz w przypadku zmagań w grach wideo nadal należy do rzadkości, nawet jeśli dłonie faktycznie są eksploatowane przez długie godziny grania na myszach i klawiaturach lub - w przypadku CoD - na padach.
„Scump” pojawił się w podcaście organizacji OpTic, gdzie rozmawiał na różne tematy. Poruszono między innymi sprawy sprawności fizycznej i dbania o ciało. Jednym z pomysłów było właśnie wykupienie ubezpieczenia na ręce, które Hector „H3CZ” Rodriguez - szef OpTic - nazwał „multimilionowymi”.
- Co by się stało, gdyby ktoś szedł pod schodach i źle postawił nogę? Boom! I po nadgarstku - zainscenizował hipotetyczną sytuację były profesjonalista. - I po karierze - dodał „H3CZ”.
„Scump” dodał, że młodzi gracze zapewne doszliby do siebie po takiej kontuzji, lecz kluczowy jest właśnie stracony czas i okres, w którym nie mogą brać udziału w turniejach czy streamować - a więc generować pieniędzy. Właśnie tu do akcji wkracza ubezpieczenie - wyjaśnił.
Gracz zapewne wie, o czym mówi, ponieważ jego zyski w całej karierze szacowane są na ponad 700 tysięcy dolarów - nie licząc wielomilionowych umów sponsorskich. Wiedząc kiedy ze sceny zejść niepokonanym, 27-latek na emeryturę przeszedł 17 stycznia tego roku, po wygraniu ponad 30 turniejów z cyklu „major”.
Ubezpieczanie części ciała wśród esportowców nie jest wydarzeniem bez precedensu. Legendarny Lee „Faker” Sang-hyeok zabezpieczył prawą dłoń na równowartość około 800 tysięcy dolarów, a Kris „Swagg” Lamberson ma podobno polisę na ręce opiewającą na 7 milionów dolarów.