Europa Universalis 4: Wealth of Nations DLC - Recenzja
Tworzenie handlowego imperium.
Drugi dodatek do Europa Universalis 4 rozbudowuje opcje handlowe i dyplomatyczne. Mimo że nie rzuca na kolana liczbą wprowadzonych zmian, jest interesującą pozycją dla osób ceniących pokojowy rozwój władanych przez siebie państw.
Wraz z wydaniem DLC, Paradox opublikował aktualizację do Europy Universalis 4 oznaczoną numerem 1.6. Wprowadza ona szereg modyfikacji, począwszy od mniejszych, takich jak możliwość uformowanie Egiptu czy Kurlandii, przez udostępnienie Australii do kolonizowania, a skończywszy na sporych zmianach interfejsu, który wyraźnie zyskał na przejrzystości.
W porównaniu do łatki 1.4, w której znalazło się kilka rozwiązań szeroko krytykowanych przez społeczność fanów, nowa aktualizacja jest wyraźnie lepiej przemyślana. Zmiany idą w setki pozycji, wpływają również na balans rozgrywki i przyjemność czerpaną z gry, pogłębiając doznania. Świetnie, że twórcy dalej rozwijają swoje dzieło udostępniając bezpłatnie tak obszerne modyfikacje.
Nie ma co ukrywać, że w porównaniu ze wspomnianym patchem, Wealth of Nations nie prezentuje się zbyt imponująco. Rozpoczynając, chwilę potrwa nim odnajdziemy nowe funkcje.
Gdy zagłębimy się w grę zauważymy, że otrzymaliśmy ciekawą zdolność wysyłania statków z korsarską misją. Te zmieniają banderę na Jolly Roger i zdobywają punkty Trade Power dla naszego państwa. Niestety, niesie to ze sobą też negatywne następstwa. Jeśli przesadzimy z ilością wypadów, okradany przez nas rywal uzyska casus belli i w konsekwencji może wziąć na nas odwet.
Kraje, w których panuje reformacja, uzyskały drzewko rozwoju nazwane Fervor. Z każdym miesiącem dostajemy punkt, które zamienimy chociażby na poprawę stabilności w naszym kraju. Poza tym otrzymaliśmy możliwość przeniesienia głównego portu handlowego, dotychczas przypisanego do stolicy, w inny rejon kraju w zależności od ekonomicznej opłacalności tego przedsięwzięcia.
Rozbudowano także dyplomację. Podpisując pokój uzyskujemy opcję wymuszenia na pokonanym dostępu wojskowego do jego terytoriów oraz transferowania punktów Trade Power. Mamy też możliwość wzniecania konfliktu z rywalem handlowym.
Istotną nowością jest ewentualność budowy w ściśle określonych prowincjach jednego z trzech kanałów: kilońskiego, sueskiego oraz panamskiego. Co oczywiste, budowa każdego z nich kosztuje majątek, bo bagatela 20 tysięcy monet i trwa aż około dziesięciu lat. Korzyści z nich są spore - dostajemy skrócony dostęp do innych akwenów, co wykorzystamy w szybszym przemieszczaniu okrętów. Zwiększa się także ilość wspomnianych już punktów Trade Power dla prowincji z wykopanym kanałem.
Ostatnim kluczowym elementem dodatku jest zdolność formowania kompanii handlowych w niektórych rejonach świata. Kompania zmniejsza przychody z podatku danej prowincji, ale zwiększa produkcję oraz pozyskiwane punkty handlowe, a przede wszystkim urozmaica zabawę.
Jak widać, dodatek nie jest bardzo obszerny choć znajdziemy w nim jeszcze kilka pomniejszych usprawnień podstawowej wersji Europy Universalis 4. Kierowany jest przede wszystkim do osób, które cenią budowanie handlowych imperiów. Dla nich to pozycja obowiązkowa do kupienia, choć niekoniecznie za tak wysoką cenę. Gracze nieprzywiązujący dużej uwagi do rozwoju ekonomicznego, a celujący w ekspansję militarną, śmiało mogą przejść obok Wealth of Nation obojętnie.