Fable 4 wzoruje się podobno na Wiedźminie. Szykuje się mocne RPG?
Mamy nadzieję, że nie chodzi o „jedynkę”.
Nowa odsłona serii Fable czerpie podobno inspiracje z Wiedźmina, co może być pewnym zaskoczeniem dla fanów cyklu. Co więcej, pełnoprawne prace produkcyjne dopiero startują.
- Brałem udział w dyskusjach na temat projektu Fable w 2021 i 2022 roku, z których wynikało, że nie brakuje problemów w zarządzeniu. Nie wiedzieli zbytnio, czym ma być nowa odsłona serii - mówił Jordan Middler w najnowszej odsłonie podcastu VGC. - Nie mam pewności, czy gra w stylu oryginalnego cyklu byłaby w dzisiejszym czasie czymś, czego chcą gracze.
- Wielokrotnie słyszałem określenie „Witcher-like”, co może wkurzyć ludzi, którzy cenią oryginalne Fable - dodał. - Po co w takim razie Fable w tytule? - zastanawiał się Jeff Gerstmann, drugi z uczestników dyskusji.
- Słyszałem, że dopiero niedawno gra weszła w fazę pełnoprawnej produkcji - zauważył prowadzący, Andy Robinson. Ten fakt może być pewnym zaskoczeniem, ponieważ mowa o produkcji zapowiedzianej już w lipcu 2020 roku, podczas Xbox Games Showcase.
Nie jest obecnie jasne, co dokładnie mogą oznaczać inspiracje Wiedźminem, ponieważ gra fantasy w otwartym świecie nie jest specjalnie oryginalnym pomysłem. Polska produkcja - jak się wydaje - wyróżniała się podejściem do zadań pobocznych i może to właśnie zobaczymy także w nowym Fable.
Z drugiej strony, seria Microsoftu słynęła zawsze z pewnej „lekkości ducha”, większej dozy humoru, stylizowanej oprawy graficznej i świata przypominającego średniowieczną Wielką Brytanię z legend. Wszystko to wydaje się leżeć w sprzeczności z założeniami przygód Geralta.
Możliwe oczywiście, że koncept zdążył już ulec zmianie. Na efekty poczekamy zapewne jeszcze długie lata, jeśli dopiero rozpoczęto pełną produkcję. W podcaście VGC dodano, że po Starfield największymi grami Microsoftu „w kolejce” do wydania będą Hellblade 2 oraz Avowed, a dopiero potem Everwild od Rare - także borykające się z problemami - oraz właśnie Fable.