Fabuła Destiny 2 jeszcze będzie miała sens - obiecuje Bungie

Destiny 2: Upadek Światła - najnowsze rozszerzenie popularnej strzelanki - rozczarowało fanów, a głównym punktem krytyki jest warstwa fabularna, która nie odpowiada na kluczowe pytania. Odpowiedzialne za prace studio Bungie uspokaja, że wszystko będzie jeszcze miało sens.

Oceny dodatku na Steamie są obecnie „w większości negatywne”, podczas gdy gracze spędzają kilka godzin kampanii na wysłuchiwaniu krzyków Osirisa, który każe nam za wszelką cenę chronić Całun. Szkoda tylko, że nie wiemy dlaczego - i co to w ogóle jest. Teorii nie brakuje, lecz sporo graczy miała nadzieję, że kluczowy elementy opowieści zostanie choć częściowo objaśniony.

Nie brakuje też innych pytań: skąd Pasmo w Neomunie? Dlaczego Nimbus jest tak fatalnie napisaną postacią? O co chodzi Świadkowi? Co stało się z Calusem i dlaczego walka z nim jest tak słaba? Bungie zapewnia, że na odpowiedzi musimy jeszcze poczekać.

„Upadek Światła rozpoczyna nowy rok prowadzenia opowieści, w ramach sezonów i aż do czasu premiery The Final Shape” - czytamy na oficjalnym blogu. „Nie zawsze dzielimy się szczegółami dotyczącymi rozwoju historii z tak dużym wyprzedzeniem, ale uważamy, że ważne jest, aby dać wszystkim zapowiedź pewnego zadania”.

The Final Shape to tytuł kolejnego dużego rozszerzenia. Tymczasem opis rzeczonego scenariusza trudno postrzegać jako coś innego, niż bezpośrednią odpowiedź na krytykę fabuły w nowym dodatku.

„W trakcie zadania gracze będą eksplorować miasto, aby poznać naturę Całunu dzięki badaniom Osirisa i nowo odkrytym danym Kolektywu Ishtar. Ten krótki pościg będzie dostępny dla wszystkich posiadaczy Upadku Światła i będzie miał miejsce niezależnie od wydarzeń z Season of the Deep” - obiecują twórcy.

Nie znamy konkretnej daty, lecz Season of the Deep powinien rozpocząć się w drugiej połowie maja, więc na odpowiedzi przyjdzie jeszcze poczekać. W nagrodę za ukończenie opisywanego zadania gracze otrzymają też dostęp do trzech nowych Aspektów Pasma (po jednym na klasę).