Fake newsy z ujęciami z Army 3 udają wojnę w Ukrainie. Twórcy gry reagują
Przygotowano specjalny poradnik.
Symulator współczesnego pola walki - Arma 3 - nie od dzisiaj mylony jest z prawdziwymi ujęciami kamer, mniej lub bardziej celowo. Podobnie jest w związku z konfliktem trwającym w Ukrainie, więc twórcy ze studia Bohemia postanowili przygotować poradnik, jak odróżnić fałszywki.
Niektóre klipy zdobywają sporą popularność, nieświadomie przesyłane dalej przez użytkowników serwisów społecznościowych. W połowie października sporą popularnością cieszył się na przykład filmik z ataku na kolumnę czołgów.
„Ukraina sieje spustoszenie w rosyjskich siłach pancernych dzięki nowoczesnym pociskom przeciwczołgowym” - napisał na Twitterze jeden z użytkowników, a nagranie szybko trafiło także na Facebook. Dzisiaj jest już usunięte, ponieważ okazało się, że źródłem był poniższy gameplay z Army 3 (a dokładnie ujęcia w okolicach 2:35).
Jak pokazuje zestawienie zrzutów z ekranu, wystarczy mocne rozmycie ekranu, by nabrały się miliony. Na powtarzającą się już któryś raz sytuację zareagowało teraz studio Bohemia Interactive, twórcy tytułu.
Deweloperzy przygotowali specjalny materiał wideo oraz tekstowy poradnik, w którym wyjaśniają, jak rozpoznać spreparowaną fałszywkę.
„Podczas gdy pochlebia nam, że Arma 3 symuluje współczesne konflikty wojenne w tak realistyczny sposób, z pewnością nie jesteśmy zadowoleni z tego, że może być ona mylona z prawdziwymi materiałami z walk i wykorzystywana jako propaganda wojenna” - komentuje Pavel Křižka z Bohemia Interactive.
W przeszłości materiały z różnych części Arma najczęściej mylili dziennikarze, przedstawiając konflikty w Afganistanie, Syrii, Palestynie, a niedawno nawet między Indiami a Pakistanem.
„Obecnie treści te zyskały na popularności w odniesieniu do obecnego konfliktu w Ukrainie. Próbowaliśmy walczyć z takimi treściami poprzez flagowanie tych filmów do dostawców platform ale jest to bardzo nieskuteczne” - dodaje deweloper.