„Fallout plus Dishonored”. Nowe RPG założyciela Arkane zapowiada się obiecująco, są pierwsze screeny
Można się już zapisywać na testy.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, Raphael Colantonio przedstawił nowy projekt swojego zespołu, WolfEye Studios. Założyciel studia Arkane - wraz z wieloma doświadczonymi deweloperami - pracuje nad RPG z silnym zabarwieniem sci-fi i Dzikiego Zachodu.
Nowa gra nie ma jeszcze określonego tytułu, ale wiemy, że będzie to pierwszoosobowe RPG osadzone w alternatywnej wersji Stanów Zjednoczonych XVIII w. W wywiadzie z Eurogamer.net Colantonio stwierdził, że projekt to „coś w stylu połączenia Fallouta i Dishonored”. Ta druga kultowa seria tzw. immersive simów to oczywiście dzieło wspomnianego Arkane Studios.
Colantonio - który jest dyrektorem kreatywnym gry - zapowiada „dużo celów w questach”, takich jak „sprawdź to, zainfiltruj ten budynek”. Zaznacza jednak, że do takich zadań będziemy mogli podejść na różne sposoby, nie tylko siłowe, ale też wykorzystujące spryt czy charyzmę.
W rozmowie nie pada wyrażenie „otwarty świat”, więc należy raczej oczekiwać stonowanej skali. Założyciel Arkane zapewnia jednak, że gracze będą mogli pójść tam, gdzie tylko chcą, a także zabić dowolnego NPC. Odnośnie fabuły wiemy tylko tyle, że „coś stało się w Ameryce, a gracze w trakcie zabawy dowiedzą się, co”.
Choć gra wizualnie czerpie z wyobrażeń o Dzikim Zachodzie, to nie będzie się opierać na typowych cechach westernu, a zamiast tego mocniej stawiać na klasyczne science-fiction. Zabraknie więc motywu zemsty czy pojedynków o zachodzie słońca.
WolfEye Studios - którego pierwszą grą było Weird West - nie jest gigantem, bo liczy aktualnie ok. 60 osób. W swoich szeregach ma jednak sporo weteranów Arkane, którzy pracowali nad Prey i serią Dishonored. Zespół wyłapał nawet kilku pracowników Arkane Austin, studia zamkniętego w tym roku przez Microsoft.
Kolejne szczegóły nowej gry poznamy zapewne dopiero w przyszłym roku, jednak już teraz można zapisywać się na prywatne testy alfa.