Fani Star Citizen narzekają na coraz niższą jakość gry
Błędy i brak atrakcji.
Miłośnicy Star Citizen nie są zadowoleni ze stanu gry i coraz częściej wyrażają swoje rozgoryczenie na oficjalnym forum dyskusyjnym. Jak argumentują, kosmiczny symulator - zamiast się rozwijać - jest w coraz bardziej opłakanym stanie.
W jednym z popularnych wątków fan zastanawia się, co stało się na przykład z zapowiedziami z października ubiegłego roku, w których twórcy mówili o „inicjatywie” dopracowania profesji kuriera, pirata czy łowcy nagród.
„Jestem szczerze zaskoczony, że później już nigdy więcej o tym nie wspomniano” - zastanawia się niejaki „CaptainKillgore”. „Prawda jest taka, że Star Citizen jest dzisiaj gorszym doświadczeniem niż wtedy, 10 października ubiegłego roku”.
Jak wyjaśnia, obecnie w grze „jest więcej poważnych błędów niż kiedykolwiek”. Również działanie serwerów jest gorsze, tak samo jak profesje, które były już dostępne - choćby handlowanie i kosmiczne górnictwo.
W temacie nie brakuje podobnych wypowiedzi. „Handel jest na dobrą sprawę martwy od wersji 3.11 i powiedziano nam, żebyśmy siedzieli cicho i czekali na Quantum, co miało ukazać się w 2020 roku” - dodaje „Jack Axton”, mając na myśli aktualizację wprowadzającą „dynamiczny” wszechświat.
„Zaraz ktoś powie, że to alpha - rozumiemy. Chodzi o to, że ten wielki eksperyment pod nazwą Persistent Universe jest teraz obiektywnie mniej ciekawy niż kiedyś. Widzę tylko kosmetykę i sprzedaż statków, a nic w sferze treści, które zachęcałyby do rozgrywki” - dodaje „Ataxio”.
„Rogue Azuryn” zauważa, że jego zdaniem gra jest w lepszym stanie niż jeszcze kilka lat temu, a krytykujący i tak pominęli wiele błędów, które zostały naprawione, jak skrzynie z towarami zapadające się pod podłogę, przenikanie przez powierzchnię planet, czy mordujące graczy drabiny. Jak dodaje, takie są jednak naturalnym efektem ubocznym rozwoju produkcji.