Skip to main content

Fani tworzą port GTA 3 na ostatnią konsolę Segi. Weteran Rockstara jest pod wrażeniem projektu

Tytuł jest już w dużej mierze grywalny.

Debiutujące w 2001 roku GTA 3 było prawdziwym pokazem możliwości świeżej wówczas konsoli PlayStation 2. Chociaż tytuł nie przecierał szlaków pod względem jakości grafiki, to oferował duże i „żywe” miasto, jakiego wcześniej gracze nie widzieli. Teraz grupa fanów postanowiła stworzyć rzekomo „niemożliwy” port gry na znacznie słabszą konsolę Sega Dreamcast.

Nagranie prosto z rzeczywistej konsoli pokazujące postępy w pracach nad naszym portem GTA 3 na Sega Dreamcast. Naprawiliśmy problemy przenikaniem obiektów, osiągnęliśmy solidne 30 FPS, włączyliśmy więcej efektów wizualnych” - napisał w mediach społecznościowych Falco Girgis, jeden z deweloperów tworzących port. „Jak na tak wczesny etap prac gra jest już bardzo grywalna. Wciąż mamy dużo do zrobienia, ale projekt ładnie nabiera kształtów”.

Do posta załączono też fragmenty gameplayu, którego całość można zobaczyć poniżej. Oczywiście wciąż na ekranie widocznych jest sporo artefaktów graficznych i pomniejszych błędów, jednak istotnie - tytuł w wersji na Dreamcasta jest już całkiem grywalny. Postępy prac skomentował także Obbe Vermeij, czyli znany z częstego udzielania się w sieci weteran Rockstara. Twórca stwierdził, że jest pod wrażeniem projektu fanów. Chociaż oryginalny zespół tworzący GTA 3 był przekonany, że port na Dreamcasta jest możliwy, to finalnie nigdy go nie stworzono.

Zobacz na YouTube

Fani podejmują się imponującego wysiłku, aby umożliwić uruchomienie GTA 3 na Dreamcastcie. Przez pierwsze miesiące rozwoju GTA 3 (na przełomie 1999 i 2000 roku) pracowaliśmy na sprzęcie Segi, ale potem z powodów komercyjnych przerzuciliśmy się na PS2. Sądziliśmy wówczas, że pod względem technicznym port na Dreamcasta teoretycznie jest możliwy i ci goście tego dokonali. Dobra robota” - napisał Vermeij.

Przypomnijmy, że Sega Dreamcast zadebiutowała w 1998 roku i uznawana jest za pierwszą konsolę szóstej generacji. Sprzęt Japończyków oferował znacznie lepszą jakość grafiki od PS1 czy Nintendo 64, a dodatkowo gry mogły zajmować dwukrotnie więcej miejsca (dzięki zastosowaniu specjalnych płyt GD-ROM zamiast CD).

Niestety początkowo duże zainteresowanie i dobra sprzedaż konsoli zaczęła szybko topnieć, kiedy Sony oficjalnie zapowiedziało PlayStation 2 i zaprezentowało imponujące dema technologiczne. W związku z nieuchronną finansową porażką i widmem ogromnych strat finansowych Sega w 2001 roku ogłosiła wcześniejsze zakończenie produkcji i wygaszenie wsparcia platformy, a także całkowite wycofanie się z rynku konsol.

Zobacz także