Fani Wiedźmina 3 zaskoczeni tłumaczeniem ważnej kwestii dialogowej
Brakuje kluczowego słowa.
Miłośnicy Wiedźmina 3 są zaskoczeni faktem, że jedynie w polskiej wersji językowej Yennefer nazywa Ciri „córeczką” podczas spotkania w Kaer Morhen. We pozostałych tłumaczeniach to kluczowe słowo nie pada.
Fani z Polski również się dziwią, ponieważ mamy do czynienia z bardzo ważnym momentem z punktu widzenia budowania relacji pomiędzy obiema postaciami - choć to tylko jedno słowo. Takie podejście jest też zgodne z prozą Sapkowskiego, na której bazuje gra.
„Grałem po polsku i nigdy nie sądziłem, że tego niebywale ważnego zdania nie ma w innych tłumaczeniach” - zapewnia niejaki „Ichor18” w serwisie Reddit, pod tematem o nazwie „Czuję się okradziony”.
Jedną z teorii fanów jest fakt, że gracze spoza Polski mogliby nie połapać się w wydarzeniach, jeśli wybraliby ścieżkę romansu z Triss, a nie Yennefer. Pomysł jest jednak mało przekonujący, ponieważ ta pierwsza nazywa Ciri „siostrzyczką” - a to słowo znajduje się już we wszystkich wersjach językowych.
Nie wszyscy jednak narzekają. „Sposób, w jaki Yennefer krzyczy »Ciri« w Kare Morhen mówi mi wszystko, co potrzebuję wiedzieć. Jest w tym wystarczająco dużo emocji, żebym zrozumiał, że to nie jest normalne spotkanie” - argumentuje inny gracz.