Skip to main content

Fani wyśmiewają wygląd nowego Geralta z serialu, choć jeszcze go nie zobaczyli

Pomylili Wiedźminów.

Zdjęcia z planu 4. sezonu Wiedźmina, które trafiły niedawno do sieci, spotkały się z dosyć krytycznym odbiorem internautów. Wiele osób szydzi z ukazanego na nich Geralta, nie zdając sobie najwyraźniej sprawy, że to nie Liam Hemsworth.

Henry Cavill musi się czuć świetnie widząc, że jego następcy zostali włożeni do niszczarki”- głosi jeden z popularniejszych wpisów na platformie X. Problem jednak w tym, że widoczny na zdjęciu Joel Adrian nie jest zastępcą Cavilla, lecz dublerem Liama Hemswortha.

Istotny szczegół najwidoczniej uciekł uwadzę części komentujących, którzy wytknęli Białemu Wilkowi zbyt szczupłą sylwetkę. „W powieści Geralt jest dość szczupły i niechlujny, ale bądźmy szczerzy: Wiedźmin Netflixa nie ma z nimi już zbyt wiele wspólnego” - dodaje autor wpisu.

Nieco bardziej spostrzegawczy internauci zwracają uwagę na fakt, że twarz Geralta na zdjęciu nie przypomina za bardzo Liama Hemswortha. Większość wykorzystała jednak okazję, by skomentować wymęczoną minę Joela Adriana mniej lub bardziej zabawnym docinkiem.

  • Przepraszam, ale nie mogę. Wygląda jak Geralt zamówiony przez internet
  • Na miejscu Cavilla śmiałbym się teraz wniebogłosy
  • Dlaczego Geralt wygląda tak, jakby uszło z niego całe życie i entuzjazm?
  • Gość wygląda jak wyrwany z okładki zespołu lat 80.

Tymczasem „prawdziwa” twarz Geralt pozostaje w ukryciu. Pierwszą prezentację możliwości Liama Hemswortha zaoferuje nam zapewne Netflix, publikując teaser sezonu lub kilka ujęć zza kulis. Ekipę aktorów w pełnym składzie mogliśmy już zobaczyć podczas sesji czytania scenariusza.

Zobacz także