Fani wytykają zabawne wpadki serialu „The Last of Us”
„Kto to montował?”
Serial „The Last of Us” może pochwalić się wysoką jakością produkcyjną, jednak nawet najlepszym zdarzają się czasem wpadki. Widzowie wytknęli dwa rażące błędy techniczne ostatniego odcinka, które jakimś cudem przeszły niezauważone przez proces montażu.
W szóstym epizodzie o tytule „Rodzina” oglądamy scenę, w której Ellie i Joel przekraczają zasypany śniegiem most. Moment przejścia zaprezentowano z odległej perspektywy, prezentując urokliwy, zalesiony plener. Zabieg nie został jednak do końca przemyślany, gdyż do kadru załapała się także „skryta” między drzewami ekipa filmowa.
Kolejną gwiazdą odcinka została tajemnicza ręka widoczna podczas sceny, w której Ellie głaszcze konia w stajni. Dłoń widnieje w kadrze przez kilka sekund i należy zapewne do członka ekipy odpowiedzialnego za pracę ze zwierzętami na planie. Lewitująca część ciała wywołała u niektórych internautów niepokój, nie zabrakło również porównań do jednego z bohaterów serialu „Wednesday”.
Ciężko nie odnieść wrażenia, że stacja HBO zasłynęła w ostatnich latach z całkiem znaczących wpadek. Przypomnijmy chociażby o nieszczęsnym kubku z ostatniego sezonu „Gry o Tron”. Błąd ostatecznie naprawiono, widzowie nie zapomnieli jednak o wkładzie kawy ze Starbucksa w bitwie o Winterfell.
Niezależnie od błędów technicznych, „The Last of Us” wciąż zbiera wysokie noty i cieszy się ogromną popularnością. Nawet mimo faktu, że szósty odcinek serialu odbiegł nieco od fabuły oryginału. Premierę kolejnego odcinka zaplanowano na 27 lutego. Najnowsza zapowiedź ujawniła, że kolejna część opowieści skupi się na wydarzeniach z DLC Left Behind.