Fani zawiedzeni. Starfield nie ma „magii” gier Bethesdy
Większość zwraca uwagę na nieciekawe lokacje.
Wygląda na to, że z niezbyt udanej premiery Starfield najbardziej niezadowoleni są wieloletni fani produkcji Bethesdy. Na Steamie pojawiło się wiele recenzji, gdzie w gorzkich słowach opisują najwyraźniej spadek formy słynnego studia. Na jedną z ocen odpowiedział nawet przedstawiciel twórców.
Po trzech miesiącach od premiery, Starfield w większości sklepów i serwisów posiada mieszane oceny. W przypadku Steama około 69 procent wszystkich ocen jest pozytywnych, przy czym dla najnowszych recenzji jest to zaledwie 48 procent. W agregatorze Metacritic średnia ocen graczy wynosi równo 7/10, natomiast w sklepie Microsoft Store gra zebrała jedynie 2,8 gwiazdki na 5 możliwych.
„Nigdy w życiu nie podejrzewałem, że wystawię negatywną recenzję gry Bethesdy. Magia ich gier polega na tym, że czujesz się duży w wielkim świecie. Tutaj czujesz się mały w małym świecie, który tylko udaje duży. To magiczne uczucie, że możesz pójść gdziekolwiek, być kimkolwiek, robić co chcesz, wybrać dowolną stronę... to wszystko zniknęło” - pisze w wysoko „lajkowanej” recenzji na Steamie gracz Square Zero.
W dalszej części swojej opinii użytkownik zauważa, że przez liczne ekrany wczytywania pomiędzy stosunkowo małymi głównymi lokacjami, gra momentami wydaje się mniejsza od okolic Bostonu w Fallout 4, pomimo zaoferowania graczom wielu pełnych planet do eksploracji. Internauta zauważa także, że gracz zostaje w wątku głównym w zasadzie zmuszony do dołączenia do Konstelacji, gdzie nie trafimy na żadną jednoznacznie złą postać - więc jeśli chcemy odgrywać niegodziwca, to będziemy tylko notorycznie besztani.
Recenzja stała się na tyle popularna, że odpowiedział na nią nawet przedstawiciel Bethesdy radząc, by gracz spróbował zrobić nową postać z zupełnie innymi cechami czy zdolnościami. „Będziesz się czuł, jakbyś grał w zupełnie inną grę” - pisze Bethesda_FalcoYamaoka. „Starfield ma wiele warstw i dopiero po włożeniu w grę setek godzin zabawy będziesz mógł odkryć rzeczy, o których wcześniej nawet nie wiedziałeś, że są możliwe”.
Podobnie pesymistyczny ton słychać także w dziale Reddita poświęconym Starfieldowi. „Bardzo mi się Starfield podobał, ale całkowicie rozumiem ludzi, którzy się od niego odbili” - napisał Passey92, którego komentarz zdobył ponad pięć tys. „polubień”. „Powinni skupić się na kilku planetach i zrobić je ręcznie, a nie korzystać z generatora. Dla mnie to było zbyt powtarzalne ze zbyt wieloma ekranami ładowania” - dodaje Talex1995. „Czy żałuję zakupu? Nie, ale odechciało mi się grać dużo szybciej niż myślałem” - pisze jeszcze inny internauta.