Skip to main content

Fanowska ekranizacja Elden Ring zalicza opóźnienie. Obiecującego anime nie obejrzymy w tym roku

Projekt zapowiada się naprawdę ciekawie.

Elden Ring doczeka się fanowskiego filmu animowanego. Choć nad produkcją pracuje niewielki zespół, to zaprezentowane pierwsze sceny oraz grafiki koncepcyjne wyglądają naprawdę imponująco. Niestety, twórcy nie byli w stanie wypuścić swojego dzieła w początkowo planowanym terminie.

Projekt niezależnego studia animacji Steins Alter Productions to pięciominutowa krótkometrażówka, w której zobaczymy kilku ikonicznych bossów z Elden Ringa: Malenię, Radahna, Mohga i Maliketha. Początkowo film miał ukazać się tej jesieni, lecz wraz z najnowszym zwiastunem zapowiedziano przesunięcie premiery na lato 2025 roku.

- Przesunięcie premiery było dla mnie trudną decyzją do przełknięcia - przyznaje w najnowszym zwiastunie główny twórca projektu, Steins Alter. - Jednak my, animatorzy, jesteśmy bardzo zajęci, a pośpiech nie leży w moim interesie. Chcę spędzić wszystkie te dodatkowe miesiące na dopracowywaniu animacji i stylu - wyjaśnia.

Zobacz na YouTube

Komentarzowi autora towarzyszą ukazane w końcówce zwiastuna zmiany i usprawnienia animacji, których dokonano pomiędzy najnowszym, a poprzednim, wypuszczonym w lipcu zwiastunem. Z najnowszej zapowiedzi dowiadujemy się również, że film otrzyma kilka wersji językowych: angielską, francuską, japońską i brazylijską. Próbki dubbingu również możemy usłyszeć w zwiastunie.

Nadchodzące anime to jedyna do tej pory zapowiedziana produkcja filmowa oparta o Elden Ringa. Co ciekawe, istnieje szansa na powstanie oficjalnej, pełnometrażowej ekranizacji. Szef From Software, Hidetaka Miyazaki, przyznaje, że nie miały nic przeciwko, gdyby pojawiła się propozycja stworzenia filmu na podstawie jego gry. Do tematu odniósł się też w nieco humorystyczny i zagadkowy sposób pisarz George R. R. Martin, który współpracował z From Software przy tworzeniu świata Elden Ringa.

„Oh, a co do tych plotek o filmie albo serialu bazującym na Elden Ring, które krążą po sieci... Nie mam nic do powiedzenia. Nie, nawet jednego słowa. Nic nie wiem, nigdy niczego ode mnie nie usłyszeliście, nawet piśnięcia. Mmm... mmm... mmm... Jaka plotka? Ja nic nie wiem” - pisze na swoim blogu Martin.

Zobacz także