„Fantastyczna Czwórka” będzie inna od wszystkiego, co pokazał Marvel - twierdzi reżyser
Zdjęcia ruszą w przyszłym roku.
Przez dłuższy czas nie otrzymywaliśmy nowych informacji o filmie „Fantastyczna Czwórka”, który teoretycznie wkroczy do kin w 2025 roku. Reżyser - Matt Shakman - postanowił jednak przerwać ciszę i ujawnił kilka szczegółów dotyczących widowiska. Zapowiedział, że „będzie się ono różnić od wszystkiego, co dotychczas pokazał Marvel”.
Przypomnijmy, że produkcja mierzyła się z wieloma problemami w zeszłym roku. Początkowo jej koncept rozwijał Jon Watts, twórca najnowszej trylogii o Spider-manie. Filmowiec jednak zrezygnował z projektu. Chwilę potem przejął go Shakman.
Później Marvel Studios było zmuszone zmienić także scenarzystów. Mało znany duet Jeff Kaplan i Ian Springer został zastąpiony przez weterana gatunku sci-fi - Josha Friedmana, który zaczął pisać nowy skrypt. Prace nad widowiskiem przerwały jednak demonstracje artystów w Hollywood. Teraz wydaje się, że realizacja nowej „Fantastycznej Czwórki” zmierza wreszcie w dobrą stronę, czego dowodem mogą być słowa wspomnianego reżysera.
- To niesamowity świat i fajnie być jego częścią. Scenariusz jest świetny, postacie są genialne. Jestem podekscytowany - powiedział Shakman w rozmowie z portalem Collider. - Oczywiście bardzo się cieszę, że strajk scenarzystów został rozwiązany w pozytywny sposób i możemy wrócić do pracy z naszym wspaniałym scenarzystą, Joshem Friedmanem. W przyszłym roku ruszamy ze zdjęciami. Prawdopodobnie w Londynie, w studiu Pinewood.
- Pod wieloma względami to będzie zupełnie inny, wyjątkowy film. Chciałbym móc być bardziej konkretny i więcej powiedzieć, ale nie mogę. Robimy rzeczy zupełnie inaczej pod względem historii czy sposobu filmowania. Krótko mówiąc w sposób, jaki pasuje do tego materiału. Myślę, że film będzie się różnił od wszystkiego, co dotychczas widzieliście. A na pewno od wszystkiego, co dotychczas pokazał Marvel - oświadczył.
Zaznaczmy, że nadal nie potwierdzono obsady „Fantastycznej Czwórki”. Wiele informacji pozostaje w sferze spekulacji. Rzekomo na ekranie pojawią się takie gwiazdy jak Vanessa Kirby („The Crown”, „Cząstko kobiety”), Joseph Quinn („Stranger Things”) czy Ebon Moss-Bachrach („The Bear”).