Fantastyczne Luigi's Mansion 3, urocze Link's Awakening i porządne Pokemony
Wrażenia z testowania gier Nintendo na targach Gamescom.
Targi Gamescom nie byłyby kompletne bez poważnej reprezentacji gier z katalogu Nintendo. Mogliśmy spędzić sporo czasu przede wszystkim z trzema interesującymi tytułami, które zadebiutują jeszcze w tym roku.
Poniżej przedstawiamy więc wrażenia z najciekawszych nadchodzących premier na konsolę Switch.
Zaczynamy od zabawnej i wciągającej produkcji inspirowanej Pogromcami Duchów, następnie opisujemy pewien ciekawy remake. Nie zabrakło też paru słów o Pokemonach.
Luigi's Mansion 3
- Premiera: 31 października
- Gatunek: gra logiczna, zręcznościowa
Długo wyczekiwany sequel Luigi's Mansion jest jedną z najlepszych gier, które mogliśmy przetestować na tegorocznym Gamescomie. Świetna oprawa graficzna, doskonałe animacje, humorystyczne podejście do tematu nawiedzonego domu i interesująca rozgrywka składają się na fantastyczne doświadczenie.
Trzecia część dodaje do znanej formuły rozgrywki więcej nowości niż Dark Moon z konsoli 3DS w stosunku do oryginału. Narzędzia eksterminacji duchów poważnie ewoluowały, a ich zastosowanie jest często różnorakie.
Najlepszym przykładem są przyssawki, do których doczepiona jest lina. Strzelamy nimi w tarcze przeciwników, by następnie wsysać je naszym „odkurzaczem” i wyrywać przedmioty z rąk oponentów. Wykorzystujemy je także w różnych zagadkach środowiskowych.
W niejednej łamigłówce wykorzystamy też Gooigiego, czyli naszego zielonego klona z galarety, który może bez zająknięcia chodzić po niebezpiecznych kolcach czy przeciskać się przez kraty.
Dodajmy do tego nowe ataki, plecak odrzutowy i różnorodne lokacje w ramach jednego, wielkiego hotelu, a otrzymujemy kontynuację, której nie można nic zarzucić pod względem przygotowanych nowości.
The Legend of Zelda: Link's Awakening
- Premiera: 20 września
- Gatunek: gra akcji z naciskiem na eksplorację
Remake gry z 1993 roku, która ukazała się pierwotnie na konsolce GameBoy, jest uroczy. Oprawa jest naprawdę przyjemna dla oka, kolorowa, ale nie męcząca dla wzroku. Prosty gameplay sprawia frajdę i jest lekko odświeżony, ale absolutnie wierny temu z oryginału.
Zabawa nie jest banalna, ale poziom wyzwania jednocześnie nie frustruje - ten aspekt wyważono idealnie. Nie chodzi tu tylko o walkę, ale w większym stopniu o eksplorację i wykonywanie misji, bo nie mamy tu strzałek czy ikonek wskazujących drogę do celu.
Oglądanie znanego świata przy nowej grafice sprawi oczywiście najwięcej frajdy fanom pierwowzoru. Inni gracze zyskują jednak świetną okazję, by zapoznać się z tym klasykiem. Nawet jeśli pod względem funkcji i systemów rozgrywki całość jest nieco prostsza niż choćby Link Between Worlds z 3DS-a.
Remake zaoferuje też edytor podziemi. To interesujący dodatek, w którym będziemy tworzyć własne dungeony z różnych fragmentów zwiedzonych już podziemnych lokacji. Ciekawostka, ale prawdopodobnie nie pojawi się możliwość udostępniania takich poziomów innym graczom, co jest trochę niezrozumiałe.
Pokemon Sword / Shield
- Premiera: 15 listopada
- Gatunek: jRPG
Pokemony też zapowiadają się na przyjemną przygodę, choć niestety udostępnione demo nie pozwoliło zapoznać się z najciekawszą nowością - czyli dużymi, otwartymi lokacjami i nieco inną niż zwykle formą eksploracji świata.
Mogliśmy przyjrzeć się więc tylko fragmentowi jednego z Gymów, czyli charakterystycznych dla serii obiektów, w których czekają na nas mistrzowie Pokemon. Najlepsi trenerzy danej okolicy, których musimy wyzwać na pojedynek.
Dotarcie do lidera nie polegało tylko na serii walk z innymi obecnymi w Gymie trenerami. Trzeba było też rozwiązać proste łamigłówki środowiskowe związane z przekręcaniem zaworów i odblokowywaniem sobie dzięki temu dalszej drogi wcześniej zalewanej wodą.
Potyczki robią wrażenie - szczególnie walka z liderem obfituje w efektowną scenerię i ciekawą otoczkę wizualną. Wrażenie robi aktywacja funkcji Dynamax, dzięki której Pokemon osiąga na parę tur rozmiary Godzilli i zadaje większe obrażenia.
Poza tym, najzwyczajniej w świecie miło w końcu widzieć nową część tej uznanej serii, która w końcu wygląda inaczej niż poprzednie odsłony. Mowa tu o nowych modelach stworków, odmiennych ujęciach kamery czy też oprawie lepszej niż w spin-offie Let's Go.
Wizyta w strefie Nintendo podczas targów Gamescom przypomniała nam, że druga połowa tego roku jest dla posiadaczy Switcha naprawdę ekscytująca. Pozostaje tylko znaleźć wolny czas, by w spokoju zapoznać się ze wszystkimi interesującymi grami...