Skip to main content

FIFA 18 - 10 najbardziej irytujących rzeczy

Wśród graczy i w grze.

#6 Kiepscy bramkarze

Gdy zbliża się wyczekiwana premiera nowej części gry FIFA, często zastanawiamy się jakie zachowania będę prezentować tym razem bramkarze. Strzegący bramkę są sterowani w większości przypadków przez sztuczną inteligencję, więc pretensje do sposobu ich zachowania pojawiają się praktycznie co roku.

Kolor stroju ułatwia bramkarzowi skuteczne maskowanie się na murawie

Ilekroć studiu EA Sports uda się wypuścić część FIFY, w której zachowanie golkiperów jest co najmniej przyzwoite, tak często w kolejnej edycji spotykamy się z regresem. Co ciekawe, bywały też takie sytuacje, że publikowane aktualizacje gry zamiast naprawić konkretne problemy, pogłębiały je lub zupełnie przeprogramowywały zachowania, do których gracze zdążyli się przyzwyczaić.

Grając w FIFA 18 na chwilę obecną można śmiało stwierdzić, że linia obrony kończy się na defensorach, a bramkarze stanowią właściwie tylko ozdobę umiejscowioną zwykle pomiędzy słupkami i poprzeczką. Przynajmniej często oglądamy grad bramek w jednym spotkaniu! Szkoda, że czasami są to bramki strzelone nam.


#7 Zmiana gameplayu po aktualizacjach

FIFA 18 w dniu premiery rozpoczęła od znakomitego kompromisu, oferując rozgrywkę skupiającą się na szybkich kontrach i możliwością wykonywania długich, dokładnych i mocnych podań. Jednocześnie pozwalała na podejście do rozgrywania piłki w sposób taktyczny, powolny i przemyślany. Wielu graczy i krytyków właśnie dlatego stwierdziło, że gra proponuje jeden z najlepszych systemów rozgrywki w historii.

Szybkie kontry i dokładne strzały po ostatniej aktualizacji są dużo trudniejsze do osiągnięcia

Po premierze pojawiało się jednak coraz więcej głosów świadczących o tym, że szybkie i długie podania są zbyt skuteczne i mało realistyczne, a korzystający z nich nagminnie gracze mają zdecydowaną przewagę na wirtualnej murawie. EA postanowiło więc wziąć sprawy w swoje ręce i popracować nad balansem rozgrywki.

Efekt? Powrót do stylu znanego z poprzedniej odsłony gry i zduszenie dynamiki osiągniętej w FIFA 18. Informowaliśmy o tym pod koniec listopada. Fora internetowe oraz społecznościowe sieci są wręcz zasypane prośbami do twórców o przywrócenie pierwotnego gameplayu. I jak tu dogodzić wszystkim? Czy z każdą kolejną aktualizacją gracze będą musieli uczyć się grać na nowo?


#8 Schematyczna taktyka

Każdy stara się grać we własnym stylu. Niektórzy lubią długie rozgrywanie i klepanie piłki w stylu FC Barcelony, inni stawiają na szybkie kontry niczym Real Madryt lub twardą defensywę rodem z włoskich boisk czy drużyn prowadzonych przez Jose Mourinho. Istnieje jednak grupa graczy, która testuje wszystkie możliwości, aby wykorzystać luki istniejące w zachowaniu sztucznej inteligencji.

Odpowiednie rozpoczęcie gry od środka boiska, rajd skrzydłem, wrzutka w pole karne i niemal gwarantowany gol

Więcej o temacie pisaliśmy tutaj. Proces wykorzystania „błędów” sztucznej inteligencji jest zwykle prosty i wymaga regularnego ćwiczenia, dlatego tak chętnie jest wykorzystywany przez graczy. Opiera się na schemacie specyficznego wyprowadzania piłki od wznowienia gry ze środka boiska, a więc na początku meczu lub drugiej połowy, tudzież po stracie bramki.

Wykorzystywanie bolączek gry podczas zabawy w sieci jest oczywiście dozwolone, wszak nie jest to używanie kodów lub trainerów. Tego rodzaju taktyka jest jednak niezbyt mile widziana podczas gry. Kiedy próby wykorzystania słabości gry górują nad czerpania z niej przyjemności i przysłaniają najważniejszą ideę rywalizacji, przestajemy grać w piłkę, a zaczynamy pojedynkować się na znajomość niedoróbek produkcji.


#9 Powtarzalny komentarz

- Jak to mawiają młodzi ludzie: masakracja.
- Ta noga służy mu chyba do wsiadania do tramwaju.
- No, kolego, tak strzelając pomyśl może lepiej o zmianie zawodu.
- Żenada. Naprawdę żenujące uderzenie.

Masakracja!

Każdy gracz lubujący się w piłkarskich symulatorach mógłby wyrecytować te i inne powtarzające się teksty nawet będąc wyrwanym ze snu w środku nocy. O ile mało zabawne komentarze w polskiej wersji gry nagle stały się całkiem zabawne - choć to raczej śmiech przez łzy - tak gorycz ich powtarzalności jest już zdecydowanie za mocna.

Seria doczekała się rekonstrukcji komentatorskiego składu dwa lata temu, kiedy to Włodzimierza Szaranowicza zastąpił Jacek Laskowski. Emocjonujący ton i miła barwa głosu nowego komentatora przyniósł wymagane odświeżenie, chociaż pan Laskowski odzywa się w grze zdecydowanie rzadziej i momentami zbyt teatralnie. Całości nie pomaga fakt, że corocznego dogrywania nowych kwestii nie czuć zbyt mocno podczas rozgrywki.


#10 Irytujące cieszynki

Wspominaliśmy już o maniakalnym wręcz oglądaniu każdej możliwej powtórki przez naszych rywali oraz zatrzymywaniu gry w kluczowych momentach. Co irytującego można dodać jeszcze do wspomnianych zachowań? Na pewno domyśliliście się już wcześniej, że chodzi o cieszynki, czyli sposób celebracji po zdobytym golu.

Siuuu!

W rankingach na najbardziej irytujące cieszynki prym wiodą między innymi Telefon (spopularyzowany przez Antoine Griezmanna z Atletico Madryt), Łokieć znany również pod nazwą Dab oraz podbieganie do kamery z jednoczesnym wciśnięciem przycisku odpowiedzialnego za bieg. W ostatnim przypadku efekty tej celebracji mogą przybrać różną formę. Polecamy wykonanie jej po strzeleniu bramki za pomocą Cristiano Ronaldo. Frustracja u przeciwnika gwarantowana!

Portugalczyk broniący barw Realu Madryt w tym roku jest twarzą gry, reklamując ją z okładki. Doczekał się także swojej firmowej cieszynki, którą można wykonać tylko sterując tym właśnie zawodnikiem. Po prostu zdobądź bramkę jako Ronaldo, a następnie biegnij w kierunku bocznej linii boiska, nie naciskając przy tym żadnych dodatkowych przycisków.

Nie lubisz czegoś w FIFA 18, a nie znalazło się to w naszym zestawieniu? Podziel się swoim zdaniem w komentarzach pod tekstem!

Zobacz także