Skip to main content

FIFA 18 - pierwsze wrażenia

Ładniejsza grafika, szybsze reakcje i nowa kampania.

Podczas niedawnego pokazu w Londynie mieliśmy okazję spędzić kilka godzin z grą FIFA 18. Pierwsze wrażenia: tegoroczna odsłona wygląda lepiej, wprowadza kilka użytecznych i sensownych zmian w rozgrywce, a poruszanie się zawodników wypada nieco „ciężej”.

EA Sports rok temu przeniosło serię na silnik Frostbite, co oznaczało skromną poprawę grafiki, ale na pewno nic dramatycznego. FIFA 18 to drugie podejście do nowej technologii - co widać. Dla podkreślenia zmian przedstawiciele producenta pokazali twarz Edena Hazarda z Fify 17 i 18 - detali jest dużo więcej. Bardziej imponują jednak stadiony, zwłaszcza za dnia. Oświetlenie sprawia, że areny wyglądają realistycznie i obfitują w szczegóły.

Zagraliśmy kilka meczów na La Bombonerze - gdzie swoje spotkania rozgrywa Boca Juniors - i całość wyglądała fantastycznie. Można poczuć atmosferę futbolu rodem z Argentyny, z serpentynami na murawie, unikatowymi flagami, banerami, a nawet ciężarówką w okolicy. Dyrektor kreatywny Matt Prior zapewniał, że starano się w ten sposób odwzorować szereg stadionów z całego świata.

To przekłada się także na zachowanie kibiców. Tłumy już od kilku lat wyglądają dobrze w serii FIFA, o ile nie spojrzymy z bliska. FIFA 18 poprawia sytuację, z większym zróżnicowaniem radości po strzeleniu gola czy też nawet próbami uściskania strzelca, jeśli ten zbliży się do dolnych rzędów.

Zobacz na YouTube

Grafika

Po strzeleniu gola możemy właśnie podbiec do kibiców, co kilka razy udało nam się właśnie z Edenem Hazardem. Czy dostaniemy za to żółtą kartkę, jak często zdarza się w angielskiej Premier League? EA Sports przyznaje, że nie podjęto jeszcze decyzji. W prawdziwym świecie ocena zależy od sędziego i w nie wszystkich ligach jest tak restrykcyjnie pod tym względem.

FIFA 18 stawia na podejście, według którego ładniejsza grafika przekłada się na lepszą rozgrywkę. Do akcji wkracza więc system o nazwie Motion Technology. EA słynie z imponujących nazw dla technologii, które nie są zbyt istotne, lecz w tym przypadku koncept jest całkiem interesujący.

La Bombonera, jeden ze zaktualizowanych stadionów

FIFA 17 aktywuje nową animację przy każdym kroku piłkarza. Dlatego też zawodnicy wydają się niekiedy przedziwnie przeskakiwać pomiędzy pozami wraz ze składaniem się do strzału, przy próbie odbioru czy zmianie kierunku biegu. EA Sports zapewnia, że FIFA 18 aktywuje nową animację wraz z każdą klatką obrazu, co przekłada się na płynne, realistyczne wrażenia i krótszy czas reakcji na polecenia. To właśnie system Motion Technology.

Trudno obecnie powiedzieć, co dokładnie to oznacza dla nowej odsłony, lecz strzelanie na bramkę na pewno jest sprawniejsze. Zniknęły opóźnienia, na które część graczy narzekała w Fifie 17. Na początku myśleliśmy, że FIFA 18 jest po prostu wolniejsza od ubiegłorocznej odsłony, ale chyba tak nie jest. Jest raczej „ciężej” - czuć, że piłkarze poruszają się po trawie, nie po lodzie. Nieco trudniej jest opanować piłkę, która - wydaje się - szybciej teraz zwalnia.

Pomysł polega na tym, by FIFA 18 była bardziej płynna, a akcje lepiej się zazębiały. Gdy chcemy dryblować, dryblujemy. Jeśli chcemy ruszyć się w danym kierunku, po prostu to robimy. Nie trzeba już strzelać z wyprzedzeniem i tak dalej. FIFA zawsze cierpiała z powodu opóźnienia między poleceniami na kontrolerze i akcją na boisku - FIFA 18 nie staje się nagle błyskawiczną bijatyką, ale na pewno jest lepiej.

Tempo

Zmiany w tempie zawodników wydają się być bardziej dramatyczne. W Fifie 17 przejście między truchtem i sprintem było ledwo zauważalne w animacji piłkarza, lecz w Fifie 18 obie opcje znacznie się wyróżniają. Widać, jak zawodnik bierze większy wymach do mocniejszego kopnięcia, co można wykorzystać także do przewidzenia założeń przeciwnika.

Jeśli o bieganiu mowa, to EA zapewnia, że dodało archetypy zawodników, co oznacza kilka różnych stylów przemieszczania się po boisku. W Fifie 17 wszyscy dzielili te same animacje, więc wyglądali identycznie. FIFA 18 wprowadza sześć „klas”, takich jak zawodnik szczupły lub przysadzisty, wysoki czy niski.

Największe gwiazdy - jak Ronaldo - otrzymały unikatowy styl biegu, podobnie jak Raheem Sterling z wypiętą piersią czy też Arjen Robben, wyglądający w biegu nieco... chaotycznie.

Również The Bernabéu otrzyma unikatową atmosferę

Drybling

Zmieniono także działanie dryblingu, w oparciu o uwagi po premierze Fify 17. Deweloperzy przyznają, że zwody przy niskiej prędkości były na tyle powolne, że bardzo rzadko się do czegoś przydawały, więc w tegorocznej odsłonie dobry drybler będzie operował piłką nieco szybciej w celu uniknięcia ataków. Jak Messi - obrońcy myślą, że mogą odebrać futbolówkę, lecz Argentyńczyk przemieszcza się dużo szybciej niż się spodziewają.

Idealny napastnik potrafi dryblować, by następnie błyskawicznie wskoczyć z piłką na wolne pole. Trzymamy spust w celu ścisłej kontroli na futbolówką, następnie szybko wciskamy sprint, przeskakując obok zaskoczonego obrońcy, co w Fifie 17 nie było raczej możliwe. Dlatego Ronaldo i Messi są tak skuteczni w prawdziwym świecie.

Warto dodać, że wracają zwody przy niskiej prędkości (teraz na lewym bumperze), a drybling bez dotykania piłki jest bardziej efektywny (w odróżnieniu od Fify 17).

Drobne zmiany

Jak to zawsze w przypadku serii bywa, niektóre pomniejsze zmiany są tak udane, że pozostaje zastanawiać się, dlaczego trafiają do gry dopiero teraz. Po raz pierwszy możemy wprowadzać zmiany bez wchodzenia do ekranu zarządzania zespołem. Podczas powtórki wystarczy przytrzymać spust, a następnie wcisnąć przycisk, by wprowadzić na boisko zawodnika, sugerowanego w oparciu o zmęczenie czy żółte kartki. Zmiana odbywa się bez żadnych dodatkowych przerw.

Zobacz: FIFA 18 - poradnik i najlepsze triki

Przeprojektowano dośrodkowania. W Fifie 17 crossy były wysokie i powolne, a obrońca i adresat po prostu czekali, aż piłka spadnie im na głowy. Wygrywał ten, kto skoczył wyżej. Teraz trajektoria standardowego podania nad ziemią jest bardziej płaska i podkręcona, a więc niebezpieczna. Nie brakuje oczywiście opcji niskiego i wysokiego dośrodkowania, w zależności od przytrzymanych przycisków.

Twarze zyskały więcej detali

Dodano także bardziej agresywny odbiór piłki, pomiędzy odbiorem na stojąco i wślizgiem. Piłkarz po prostu stara się wyłuskać piłkę, bez względu na to, czy na drodze jest noga przeciwnika. W niektórych sytuacjach rozwiązanie może być przydatne, choć jego opanowanie będzie wymagało praktyki. Uproszczono również rzuty karne, które w Fifie 17 były chyba nieco zbyt skomplikowane - teraz wystarczy wybrać kierunek i wcisnąć przycisk.

Podróż 2

Powraca Podróż, zaskakująco udany tryb fabularny z ubiegłorocznej odsłony. Tym razem jakże odpowiedni tytuł to Powrót Huntera. Akcja zaczyna się od spekulacji na temat przyszłości naszego bohatera. Zostanie w klubie czy znajdzie nowego pracodawcę? Opowieść ma być teraz szersza niż liga angielska, a opublikowane obrazki sugerują Bundesligę czy nawet Brazylię.

Alex Hunter może teraz otrzymać tatuaże, różne stroje i fryzury. Fabułę podzielono na sześć rozdziałów, każdy z określonym celem dla gracza. Jest też większy nacisk na spotkania z gwiazdami z prawdziwego świata, w tym - oczywiście - z Ronaldo.

Drugi sezon Podróży to powrót Huntera

Podejmowane wybory mają mieć większy wpływ na opowieść i postacie, zapewnia dyrektor kreatywny z EA Sports. Innowacją jest także wprowadzenie lokalnej kooperacji - jedna osoba prowadzi Huntera, drugi gracz zajmuje się innym piłkarzem w zespole.

Pierwsze wrażenia

W ostatnich odsłonach serii wydawca stawiał na jakąś dużą i głośną nowość. Dwa lata temu były to drużyny kobiece, rok temu tryb fabularny. Tym razem brakuje tak wyraźnej innowacji. Zamiast tego twórcy skupiają się na poprawkach w rozgrywce, porównując nawet Fifę 17 i 18 do przejścia pomiędzy 1080p i 4K. To oczywiście wyolbrzymienie, lecz dla wielu fanów takie innowacje będą ważniejsze od kampanii.

Ale czy tych zmian i poprawek będzie wystarczająco dużo? Odpowiedzi na to pytanie jeszcze nie znamy, ale obecnie możemy zapewnić, że bawiliśmy się przednio. FIFA 18 wygląda świetnie, szybciej reaguje na polecenia i zawiera sporo mile widzianych zmian. Obiecujący start, ale nie jesteśmy jeszcze do końca przekonani.

Zobacz także