Final Fantasy 15 ozłocone
Koniec ponad dziesięcioletniej opowieści.
Jedna z najdłużej produkowanych gier wideo - Final Fantasy 15 - osiągnęła „złoty” status i trafiła do tłoczni, więc zaplanowana na 29 listopada premiera nie jest już niczym zagrożona.
Tym samym kończy się ponad dziesięcioletnia opowieść. Pierwowzór produkcji - Final Fantasy Versus 13 - zapowiedziano w maju 2006 roku.
Pierwszy zwiastun zaprezentowano na targach E3 w 2006 roku, pokazując tytuł wyłącznie na PlayStation 3. Reżyserem i scenarzystą był Tetsuya Nomura, a model walki zapożyczono z Kingdom Hearts, z naciskiem na bardziej zręcznościowe potyczki i kontrolę kilku postaci - te elementy przetrwały do dzisiaj.
Wkrótce pojawiły się problemy. Oficjalnych detali nie znamy, ale w 2008 roku prace podobno wstrzymano, by skoncentrować się na dokończeniu powstającego równolegle, bazowego Final Fantasy 13.
Dopiero dwa lata później Nomura potwierdził, że zakończył główną fazę projektową, lecz Final Fantasy Versus 13 nadal znajdowało się w pre-produkcji, pięć lat po zapowiedzi. Produkcja ruszyła pełną parą dopiero we wrześniu 2011 roku.
Tytuł sugerował, że otrzymamy tylko kolejną odsłonę pod-cyklu Final Fantasy 13, lecz skala produkcji zmodyfikowała założenia. W 2011 roku Square Enix zapoznało się też z pierwszymi założeniami na temat PS4 i Xbox One, więc wydawca postanowił skupić się właśnie na nowych platformach.
Przez pewien czas rozwijano jeszcze wersję PS3, lecz wkrótce zrezygnowano z dalszych starań. W lipcu 2012 roku tytuł ostatecznie zmieniono na „pełnoprawne” Final Fantasy 15 i rozpoczęto dalsze prace.
Po zmianie planów zachowało się sporo elementów z Versus 13, lecz wiele innych przygotowano od podstaw. Coraz więcej modyfikacji wprowadzał Hajime Tabata, stopniowo przechodząc na stanowisko reżysera. Nomura wkrótce opuścił projekt, by zająć się tylko Kingdom Hearts 3.
W końcu udało się - pod koniec marca ogłoszono, że data premiery Final Fantasy 15 to 30 września tego roku. Także i tego terminu nie udało się utrzymać, a debiut przełożono na 29 listopada. Wygląda na to, że teraz przeszkodzić może już tylko jakiś kataklizm.
Wydanie produkcji nie będzie jednak końcem prac. Wczoraj dowiedzieliśmy się, że ostatnim dodatkiem w przepustce sezonowej będzie tryb kooperacji dla czterech osób. Cześć graczy ma także nadzieje na odsłonę PC, ale stworzenie takiej wersji zajęłoby „ponad rok” - jeśli w ogóle by się na to zdecydowano.