Final Fantasy 16 pokaże moc PS5. Ostatni trailer był „zgrywany” z konsoli
Gra bez ekranów ładowania.
Premiera Final Fantasy 16 odbędzie się dopiero w połowie nowego roku, jednak twórcy coraz chętniej zdradzają kolejne szczegóły produkcji. Gra ma być pokazem możliwości PlayStation 5 i wyciskać siódme poty z konsoli Sony.
Jak zdradził producent gry Naoki Yoshida, ostatni zwiastun Final Fantasy 16 - zatytułowany „Revenge” - miał być renderowany w czasie rzeczywistym i nagrywany w całości na PS5. Co więcej, w produkcji Square Enix - podobnie jak w Ratchet & Clank: Rift Apart - mamy nie uświadczyć żadnych ekranów wczytywania.
„To wszystko renderowanie w czasie rzeczywistym (najnowszy zwiastun). Bez ładowania! Final Fantasy 16 stało się grą, która krzyczy: »spójrz na moc PS5«!” - powiedział Naoki Yoshida cytowany przez Genki na Twitterze.
Final Fantasy 16 z każdą kolejną informacją zaczyna zapowiadać się coraz lepiej. Wygląda na to, że dostaniemy nie tylko produkcję w pełni wykorzystującą możliwości techniczne PS5, ale też jedną z najbrutalniejszych, ale i najdojrzalszych gier w historii serii. Tytuł otrzymał od ESRB (amerykański odpowiednik PEGI) kategorię M 17+, czyli przeznaczony jest dla osób dorosłych powyżej 17 roku życia.
Powodem przyznania wysokiej kategorii wiekowej jest ilustrowanie w grze przemocy, krwi i częściowej nagości, a także używanie wulgarnego słownictwa. Final Fantasy 16 może też otrzymać napisy w języku polskim - choć jeszcze nie jest to oficjalna informacja. Premierę zaplanowano na 22 czerwca 2023 roku. Pozycja objęta jest czasową wyłącznością na PS5.