Skip to main content

Final Fantasy 7 Remake z opcjonalną walką turową w trybie klasycznym

Niczym pierwowzór.

W przeciwieństwie do pierwowzoru, walka w Final Fantasy 7 Remake rozgrywa się domyślnie w czasie rzeczywistym. Gracze będą jednak mogli zdecydować się na tryb klasyczny, z potyczkami w systemie turowym - poinformował producent Yoshinori Kitase podczas prezentacji na targach Tokyo Game Show.

W standardowym modelu walki w odświeżonej wersji gry postacie atakują wrogów, by napełnić wskaźnik ATB. Pozwala to następnie - po włączeniu pauzy - na wykonanie specjalnych ciosów, rzucanie czarów i używanie przedmiotów.

Remake nie tylko dla fanów nieprzerwanej akcji

W trybie klasycznym ataki są automatyczne, a wskaźnik ATB napełnia się sam. Gracz nie musi więc martwić się o walkę w czasie rzeczywistym, skupiając się natomiast na wydawaniu poleceń - jak w tradycyjnym, turowym RPG.

Tryb klasyczny zaimplementowano szczególnie z myślą o miłośnikach oryginalnej gry. Według deweloperów, opcja sprawi, że walka będzie bardzo zbliżona do wersji z 1997 roku.

Zobacz na YouTube

Final Fantasy 7, kultowy przedstawiciel gatunku jRPG, jest uznawany za jedną z najlepszych odsłon serii. Głównym bohaterem jest Cloud Strife, członek ruchu oporu, sprzeciwiającego się wrogiej organizacji, która eksploatuje energię życiową planety.

Remake będzie udostępniany w formie epizodów, choć twórcy zapewniają, że każdy będzie pełnoprawną grą i zaoferuje wiele godzin rozgrywki. Premiera 3 marca 2020 roku, na PS4.

Źródło: Polygon

Następnie: Death Stranding - kąpiel i personalizacja postaci w głównej bazie. Pół godziny rozgrywki

Zobacz także