Finał „The Last of Us” będzie kontrowersyjny. Serialowa Ellie ostrzega fanów
„Bardzo podzieli ludzi.”
Bella Ramsey, czyli aktorka wcielająca się w rolę Ellie w serialu „The Last of Us”, stwierdziła w wywiadzie, że finał pierwszego sezonu „bardzo podzieli ludzi”. Nie sprecyzowała jednak o jaki rodzaj kontrowersji dokładnie chodzi.
Uwaga: w dalszej części tekstu znajdują się spoilery z zakończenia gry The Last of Us.
Z aktorką rozmawiała redakcja serwisu Vogue UK. Ramsey przyznała, że zdjęcia do finału były dla niej bardzo wymagające: „To wszystko było bardzo wyczerpujące, ale to były jedne z moich ulubionych zdjęć na planie. Zabrzmi to bardzo masochistycznie, ale sceny wymagające ode mnie najwięcej są dla mnie najlepsze”.
Padło też pytanie o to, czego widzowie mogą się spodziewać po ostatnich odcinkach. Aktorka odparła jedynie, że „zakończenie masowo podzieli ludzi - naprawdę masowo”. Nie wiadomo jednak, co serialowa Ellie dokładnie miała na myśli. Być może chodzi o możliwą reakcję osób niezaznajomionych z grą na finał oryginalnej historii - tam Joel decyduje się zniweczyć wysiłek włożony w opracowanie szczepionki, gdyż wiązałoby się to z poświęceniem podopiecznej i zamiast tego postanawia uratować dziewczynę.
Z drugiej strony, być może twórcy serialu zdecydowali się na jakąś sporą zmianę w stosunku do fabuły oryginału - tak jak to zrobiono ze znacznym rozszerzeniem wątku Billa i Franka - co z kolei z pewnością podzieliłoby licznych fanów gry. Pozostaje jedynie czekać na emisję ostatnich epizodów: emisja odcinka 8 planowana jest na 6 marca 2023, natomiast ostatni odcinek 9 pojawi się 13 marca 2023.
W ramach wywiadu Ramsey podzieliła się także tym, jak zagranie głównej roli w tak głośnej produkcji wpłynęło na jej życie: „myślę, że jestem teraz bardziej rozpoznawalna. Kiedyś ktoś mnie rozpoznawał raz na trzy tygodnie, a teraz w zasadzie za każdym razem, gdy gdzieś wychodzę. Staram się jednak, żeby moje życie pozostało tak normalne, jak to tylko możliwe” - tłumaczy aktorka.