Finału Arcane nie skrócono przez „chciwość” twórców gry. Riot Games zaprzecza teoriom fanów
Studio wyjaśnia, jak wyglądała współpraca z filmowcami.
Serial Arcane, oparty na mitologii świata League of Legends, dobiegł końca przy generalnie bardzo pozytywnym odbiorze społeczności. Wielu fanów odniosło jednak wrażenie, że sama końcówka produkcji sprawiała wrażenie mocno skróconej, a wątki rozwiązano pospiesznie. O taki stan rzeczy oskarżono twórców gry z Riot Games, jednak ci zaprzeczają.
Jak informuje w swoim raporcie serwis PCGamesN, cytując kilka źródeł, teorie narosły po tym, jak nową popularność w mediach społecznościowych zyskał fragment wywiadu, jakiego twórcy Arcane udzielili na początku miesiąca. Mogliśmy się wówczas dowiedzieć, że według pierwotnych planów kulminacja miała trwać ponad godzinę, ale potem zaczęto ją skracać. Na bazie tego fragmentu wśród fanów wykiełkowała teoria, że cięcia poczyniono na rozkaz twórców gry, którzy chcieli szybciej wypuścić drugi sezon serialu do serwisów streamingowych i szybciej zacząć na nim zarabiać.
Takim rewelacjom zaprzeczył jednak w poście na Reddicie współtwórca serialu i dyrektor kreatywny gry Christian Linke. Wyjaśnił, że odpowiedzialna za stworzenie serialu wytwórnia Fortiche zawsze miała bardzo dużą swobodę twórczą, a Riot dostarczał zwięzłe skrypty, służące bardziej jako inspiracja dla animatorów i scenarzystów wytwórni, niż twarde wytyczne. Rzekomo storyboardy Fortiche „prawie zawsze” były znacznie bardziej rozbudowane od pierwotnej wersji scenariusza, jaką stworzyło Riot.
„To była ścisła współpraca twórcza, a nie relacja na zasadzie »dobrze podwykonawco, rób swoje, dokonaj niemożliwego, ale masz to zrobić jak najszybciej!«. Uważam wielu ludzi z Fortiche za swoich bliskich przyjaciół i jest mi bardzo przykro, że ludzie w ogóle sugerują takie rzeczy” - tłumaczy Linke. „Nie, nie wywieraliśmy na nich żadnej presji z powodu »korporacyjnej chciwości« ani z żadnego innego powodu”.
Deweloper zaznaczył jednak, że pewne granice oczywiście zostały postawione w kwestii budżetu czy czasu realizacji, ale tego typu ustalenia są całkowicie normalne w branży. Warunki, w jakich pracowała wytwórnia Fortiche miały być „bardzo szczodre” i znacznie bardziej komfortowe dla filmowców, niż zakładają to branżowe standardy. Co więcej, dokładnie takie same zasady współpracy obowiązywały podczas tworzenia pierwszego sezonu.