Fortnite to pierwsza gra działająca na Unreal Engine 5.1
Rozpoczął się 4. rozdział.
Wczoraj rozpoczął się czwarty „rozdział” w Fortnite: Battle Royale. Epic Games przygotowało szereg nowych treści, lecz z technicznego punktu widzenia najważniejsze będzie zapewne przejście na silnik Unreal Engine 5.1.
Setki firm z deweloperskich z całego świata zapowiedziały już przesiadkę na ten ekosystem, lecz efektów jak na razie brakuje. To zapewne nie jest większą niespodzianką, ponieważ najważniejsze elementy składowe nadal są jeszcze rozwijane.
Fortnite zdecydowało się na krok już teraz, ponieważ za prace odpowiada właśnie Epic Games - twórcy silnika. W ten sposób mogą pochwalić się najnowszymi rozwiązaniami w „rzeczywistych” warunkach. Otrzymujemy wszystkie nowinki, jak Nanite, Lumen, wirtualne mapowanie cieni czy wygładzanie krawędzi TSR.
Lumen to system globalnej iluminacji w czasie rzeczywistym, realistycznie symulujący zachowanie promieni światła w każdej scenie. Nanite to nowy system geometrii, obiecujący bezproblemowe ładowanie największych nawet modeli bez zauważalnego gołym okiem doczytywania detali.
Wszystkie te dynamiczne technologie - zwłaszcza Lumen - potrzebowały nowego rozwiązania w kwestii cieni, czym zajmują się właśnie system Virtual Shadow Maps (VSM). Ma sprawiać, że cienie są w wyższej rozdzielczości, ale jednocześnie ujednolicone - co pomoże deweloperom.
Wygładzanie krawędzi TSR jest zapewne mniej przełomowe, starając się zastąpić technologię TAA z Unreal Engine 4. Ta stała się na dobrą sprawę standardem, przynajmniej na konsolach i wydaje się, że nowe rozwiązanie także wydaje się być przygotowane głównie z myślą o PS5 i Xbox Series X/S.
Wszystko to ma przełożenie na wymagania sprzętowe. Począwszy od Sezonu 2 Rozdziału 4 (a więc jeszcze nie teraz) gracze będą musieli używać systemu Windows 10 lub nowszego. Systemy Windows 7 i 8 oficjalnie przestaną być obsługiwane w Fortnite.