Forza Motorsport 6 - Recenzja
Motoryzacyjne szaleństwo.
Cykl Forza Motorsport stara się spełnić oczekiwania zarówno miłośników symulatorów, jak i amatorów wyścigów. Najnowsza odsłona to idealny złoty środek. Nie można przejść obok niej obojętnie.
Chociaż to już trzecia Forza na konsoli Xbox One, usprawnienia graficzne nie rzucają się w oczy tak bardzo, jak zmiany w rozgrywce, które grają tym razem pierwsze skrzypce.
To od gracza zależy, czy styl jazdy będzie zbliżony do realistycznego. Możliwość wyboru rodzaju skrzyni biegów i wyłączenia opcji cofania czasu to dopiero początek. Ograniczenie kontroli trakcji, wskazówek hamowania i wielu innych parametrów pozwala zagorzałym miłośnikom autentyzmu dostosować stopień wyzwania do własnych potrzeb.
Wyłączenie różnych ułatwień nagradzane jest zwiększeniem puli kredytów uzyskiwanych po zakończonym wyścigu. Nowością w Forza Motorsport 6 są mody, czyli jednorazowe karty, które pozwalają na drobne „oszustwa”. Paczki z losowymi kartami kupujemy za zarobioną walutę.
Aktywowanie moda zwiększa szansę na wygraną, ustawiając nas w korzystniejszej pozycji startowej lub zwiększając przyczepność o kilka procent. Innym rodzajem modów są „wyzwania” - specjalne karty wielokrotnego użytku ograniczające ułatwienia bądź też oferujące większy procent kredytów za dodatkowe wyczyny w trakcie wyścigu. Jest to ciekawe urozmaicenie.
Dodatkową możliwością zarobienia pieniędzy, za które możemy potem zakupić wymarzone samochody, jest losowanie nagród zapożyczone z Forza Horizon, aktywowane przy każdym awansie na kolejny poziom kierowcy. Element ten wprowadza szansę na szybki zastrzyk gotówki, jednak czasami do przesady ułatwia zbiórkę funduszy.
Przy awansie na drugi poziom wygrałem samochód za milion kredytów, więc przez kilka kolejnych etapów nie cierpiałem na brak pieniędzy. System wymaga dopracowania, gdyż w obecnej wersji nie jest drobną pomocą, a raczej destabilizatorem systemu wirtualnej waluty.
Klasyczny tryb kariery zastąpiono w Forza Motorsport 6 podzieloną na pięć etapów historią sportów motorowych - od wyścigów samochodami klasy ulicznej, przez sportowe, grand touring, na prawdziwych „rydwanach ognia” klasy motorsport kończąc. W każdym etapie wybieramy typ ścigających się maszyn. Dostępne kategorie to między innymi pojedynki hatchbacków, sportowych aut azjatyckich, bądź też klasyków sprzed kilku dekad.
Co jakiś czas pojawiają się także zawody specjalne, jak chociażby możliwość prowadzenia IndyCar na Indianapolis Motor Speedway, czyli superszybkie wyścigi, gdzie zakręty pokonuje się przy 300 kilometrach na godzinę. Dodatek tego typu jest ekscytującą odskocznią od normalnych turniejów.
Deweloperzy przygotowali 25 tras, z których 9 to kompletne nowości w serii. Nie czuć jednak powtarzalności w stosunku do poprzednich części, głównie ze względu na warunki pogodowe i pory dnia.
Nowe elementy uczą pokory najlepszych kierowców. W nocnych wyścigach przyczepność kół ulega zmianie przez obniżenie temperatury zewnętrznej. Również różnorodne typy oświetlenia tras urozmaicają rozgrywkę. Część znanych torów jest po zmroku rozjaśniona lampami, ale zdarza się, że pędzimy po asfalcie w niemal zupełnej ciemności. Widzimy tylko światła własnych reflektorów i sygnały hamowania rywali.
Najlepsze są jednak wyścigi w deszczu, w żadnej grze nie przedstawione równie dobrze. Efekty wody tryskającej spod kół i krople na szybie nie są może tak realistyczne jak w Driveclub, lecz nie to stawia Forzę 6 ponad konkurencją. Kałuże wywołują najbardziej realistyczne jak dotąd wrażenie akwaplanacji, czyli „ściągania” wywołanego utratą przyczepności koła na wodzie. Doskonale wzmacnia to delikatna wibracja po odpowiedniej stronie kontrolera.
Deszczowe etapy są nowym wyzwaniem nawet dla osób znających trasy na pamięć. Zmiana warunków i dodanie kałuż sprawiają, że na każdym zakręcie należy uważać na niebezpieczne, wodne pułapki.
Seria Forza to również tryb Vista pozwalający na podziwianie aut i słuchanie komentarzy specjalistów z Top Gear na temat każdego z 450 modeli. Miłośnicy motoryzacji zdecydowanie znajdą swoich faworytów wśród dostępnych samochodów. Każdy pojazd można ręcznie tuningować: modyfikować wagę, przyczepność, wysokość zawieszenia i wiele innych statystyk. Mniej doświadczeni gracze mogą skorzystać z opcji automatycznego dostosowania do konkretnego turnieju.
Powraca także system Drivatar, który w obecnym wydaniu jest zauważalnie lepszy. Zabawa w trybie dla jednego gracza jest dzięki niemu zawsze emocjonująca, a zachowania kierowców nieprzewidywalne. Rywale mają własny styl jazdy, ale popełniają też błędy, które nieraz potrafią diametralnie zmienić losy wyścigu.
Tryb dla wielu graczy oferuje klasyczne zawody dla 24 osób, gdzie występuje podział wedle umiejętności. Każdy rozpoczyna jako amator z najmniej doświadczonymi przeciwnikami i stopniowo - wyścig po wyścigu - powoli pnie się na szczyt, by dołączać do gonitw z najlepszymi. Zawsze znajdzie się ktoś bardziej doświadczony, z każdym wyścigiem pojawiają się nowe wyzwania.
Oczywiście dostępna jest też możliwość gry na podzielonym ekranie, gdzie tak samo jak przy samotnej rozgrywce wyścigi wyświetlane są w stałych 60 klatkach na sekundę.
Forza Motorsport 6 podnosi poprzeczkę w kategorii wyścigowych symulatorów. Świetnie zaprojektowany kontroler Xbox One sprawdza się idealnie do tego typu gier. Ściganie nie nudzi nawet po wielu godzinach spędzonych przed telewizorem. Ze spokojem można uznać ten tytuł za nowego króla gier wyścigowych na konsolach.