Forza Motorsport zadebiutuje bez trybu podzielonego ekranu
Zabraknie też kilku innych znanych funkcji.
Już za niecałe dwa miesiące fani wyścigów będą mogli sprawdzić, nad czym studio Turn 10 pracowało przez ostatnich sześć lat. Wygląda jednak na to, że na premierę nie wypróbujemy wszystkich elementów, jakich oczekiwalibyśmy po nowej odsłonie serii Forza Motorsport.
W ostatnim odcinku Forza Monthly, czyli serii streamów poświęconych grom z serii Forza, Chris Esaki, reżyser nowego Motorsportu, podzielił się szczegółami trybu wieloosobowego, który zapowiada się na spory krok naprzód. Studio Turn 10 ewidentnie zamierza rzucić rękawicę Gran Turismo Sport i GT7 pod względem rozgrywek sieciowych, ale niestety nie wszystko jest tak kolorowe, jak mogłoby się wydawać.
Wiemy już, że w dniu premiery tryby Drag i Drift nie będą dostępne, a teraz kolejne znane i lubiane funkcje trafiły na listę zaginionych. Mowa o podzielonym ekranie, trybie widza oraz botach w niektórych wariantach rozgrywki sieciowej, które to nie znajdą się w grze. Esaki postanowił nawet wyjaśnić powody rezygnacji z tych funkcji.
Zdaniem reżysera Forza Motorsport dodanie trybu split screen (gra na podzielonym ekranie) było bardzo trudne w związku z obszernymi modyfikacjami wprowadzonymi do silnika, przez co zespół zawiesił prace nad tym elementem rozgrywki. To smutne, ponieważ opcja pozwalająca ścigać się ze znajomymi na jednym ekranie dostępna była w niemal każdej części serii.
Jeśli chodzi o tryb widza oraz auta kierowane przez SI w Featured Multiplayer, to elementy te nie zgrywały się z wizją gry, jaką studio Turn 10 kierowało się podczas jej tworzenia. Esaki twierdzi, że „zajmowanie miejsca w lobby i oglądanie tego, jak ścigają się inni” nie jest elementem wyścigów, jakie chcieli stworzyć deweloperzy. Z kolei boty SI w niektórych trybach sieciowych będą dostępne, ale zabraknie ich w głównym trybie Featured Multiplayer.
Twórcy nie skreślają jednak całkowicie możliwości, że rzeczone funkcje wprowadzone zostaną w przyszłych aktualizacjach. Mimo wszystko coraz trudniej nie odnieść wrażenia, że Forza Motorsport skręca w kierunku gry-usługi, która najwyraźniej rozwijana będzie latami. Możliwe jednak, że produkcja na początku swojego żywota cierpieć będzie na pewne niedobory funkcji.