FTC szuka kompromisu w sprawie przejęcia Activision przez Microsoft
Komisja „na razie” nie złoży wniosku przed sądem.
Sprawa przejęcia Activision Blizzard przez Microsoft zdaje się nie mieć końca, jednak wczoraj poczyniono spory krok naprzód, który pozwala lepiej zrozumieć bieżącą sytuację i przyszłe losy największej transakcji w historii branży gier.
3 stycznia 2023 odbyła się rozprawa wstępna, w trakcie której prawnik reprezentujący amerykańską Federalną Komisję Handlu (FTC) oświadczył, iż urząd obecnie nie zamierza składać pozwu przeciw Micorosoftowi do Sądu Federalnego USA. Może to oznaczać, że FTC uzyskało już oczekiwane ustępstwa ze strony korporacji, nie ma wystarczająco silnych argumentów do zablokowania transakcji lub uważa, że można osiągnąć kompromis.
„Prawnik FTC, James Weingarten, powiedział, że agencja »w tej chwili« nie planuje złożyć wniosku do Sądu Federalnego. FTC upoważniła personel do prowadzenia rozmów ugodowych, ale »obecnie nie prowadzi się żadnych merytorycznych dyskusji«” - przekazała na Twitterze Leah Nylen z Bloomberga.
Jak donosi znany leaker Idle Sloth na swoim Twitterze, Microsoft przekazał sędziemu, że „firma oczekuje nawiązania porozumienia z organami antymonopolowymi Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii”, które miały nie zablokować transakcji, a następnie wróci do FTC, by przedstawić wyniki i ewentualne środki zaradcze.
W sieci można trafić na wiele opinii dotyczących przejęcia, z których sporo przewiduje zakończenie sprawy przejęcia dopiero pod koniec bieżącego lub nawet w przyszłym roku. Tymczasem stanowisko Microsoftu sugeruje, że firma jest pewna swego i spodziewa się rychłego zamknięcia transakcji, co nastąpić może nawet przed wakacjami.
Obecnie nic nie wskazuje też, by wysiłki podejmowane przez niektórych rynkowych konkurentów Microsoftu przyniosły skutki - transakcja wydaje się niezagrożona, choć należy spodziewać się pewnych ustępstw, na które Amerykanie będą musieli przystać, by dostać pozwolenie na przejęcie warte 68,7 miliarda dolarów.