Skip to main content

Gears of War 4 wyznaczy nowy kierunek dla serii - przekonują twórcy

Możliwa kolejna trylogia.

Przedstawiciele studia The Coalition w rozmowie z serwisem Game Informer zdradzili kilka interesujących szczegółów na temat przyszłości serii Gears of War. Czwarta część ma być podwalinami pod nową trylogię.

- Postanowiliśmy pójść do przodu, tworząc fundamenty nie tylko pod nową trylogię, ale znacznie większe uniwersum - tłumaczy Chuck Osieja, dyrektor kreatywny Gears of War 4.

Rod Fergusson - szef studia - wyjaśnił, że jego zespół rozważał umieszczenie przygody w zupełnie nowym środowisku. Ostatecznie zwyciężyła jednak chęć odwiedzenia starych i znanych miejsc na planecie Sera.

Nie chciano jednak powielać poprzednich części, dlatego zdecydowano się na „nową generację bohaterów”, z synem Marcusa Feniksa na czele.

Fergusson zdradził, że w przeciwieństwie do poprzedniej trylogii, w Gears of War 4 nie rozpoczynamy jako część dużej armii. JD - główny bohater - i jego przyjaciele działają na własną rękę.

- Są wyrzutkami, czymś w rodzaju odłamu frakcji, który nie chce żyć pod zwierzchnictwem wojska. COG jest dla nas adwersarzem. Nie nazwałbym go jednak wrogiem, to zbyt mocne słowo - wyjaśnia.

Historia w czwórce będzie się rozgrywać w przeciągu jednej nocy. Rozpocznie się po południu, a zakończy nad ranem. Trójka bohaterów będzie musiała odnaleźć matkę Kate, przyjaciółki JD. To opowieść „o przetrwaniu nocy w lesie”.

Gears of War 4 zaoferuje rozgrywkę w kooperacji - lokalnie i przez sieć - dla maksymalnie dwóch osób. W poprzednich odsłonach jednocześnie mogła się bawić czwórka znajomych.

Strzelanka TPP powstaje z myślą o konsoli Xbox One, choć deweloperzy nie wykluczają wersji PC. W kwietniu ruszą testy beta trybu wieloosobowego.

Zobacz na YouTube

Zobacz także