„Geo-blokowanie” wewnątrz Unii nie podoba się Komisji Europejskiej
Koniec tańszych kluczy?
Komisja Europejska ogłosiła rozpoczęcie śledztwa, w którym celem są praktyki Valve i pięciu wydawców gier na PC, rzekomo ograniczające swobodę i opcje konsumentów.
Urzędnicy chcą sprawdzić, czy firmy te łamią postanowienia traktatów poprzez „geo-blokowanie”, czyli ograniczanie ofert i gwarantowanie innych cen w różnych krajach należących do Wspólnoty.
Mowa o umowach, jakie Valve podpisało z pięcioma wydawcami: Bandai Namco, Capcom, Focus Home Interactive, Koch Media oraz ZeniMax Media.
Mówiąc dokładnie, w tym przypadku mowa o dostępie do wersji PC, innym w zależności od kraju, z jakiego loguje się użytkownik na Steamie. Komisja Europejska chce sprawdzić, czy konieczność aktywowania tytułów za pomocą kluczy dostępu nie służy właśnie „geo-blokowaniu”.
Dla przykładu, klucz kupiony w Polsce może kosztować mniej, ale nie posłuży do odblokowania gry w Wielkiej Brytanii lub w Niemczech, gdzie użytkownik zobaczy błąd.
Jak wyjaśnia Komisja Europejska:
Ujednolicenie cen na terenie całej Unii Europejskiej byłoby zapewne dobrym rozwiązaniem, ale dla strefy euro. Część krajów - jak właśnie Polska czy Cechy - otrzymuje niekiedy (choć bardzo rzadko) niższe ceny, ze względu na niższe zarobki. Obecne działania Komisji Europejskiej mogłyby ukrócić takie praktyki, ale na ostateczny werdykt przyjdzie zapewne poczekać.