Ghost of Tsushima bez pełnej zgodności historycznej
By zachować wyobrażenia graczy o samurajach.
Chris Zimmerman, współzałożyciel odpowiedzialnego za Ghost of Tsushima studia Sucker Punch, opowiedział w wywiadzie dla GameSpot o produkcji gry. Choć akcję osadzono podczas prawdziwych wydarzeń, twórcy pozwalają sobie na liczne odstępstwa historyczne, aby nie zepsuć graczom zabawy.
Deweloper zaznacza, że główny bohater odpowiada wyobrażeniom odbiorców gry o samuraju, czyli przedstawieniu japońskich wojowników w komiksach, filmach i innych grach. Przykładowo, w demie zaprezentowanym przed E3, postaci nie noszą autentycznych samurajskich zbroi z XIII wieku.
- Tworzymy produkcję, do której gracze mogą odnieść swoją wiedzę - tłumaczy Zimmerman. Jeżeli odbiegamy od realiów historycznych, robimy to po to, by nie psuć zabawy.
- Szczerze mówiąc, prawdziwa zbroja z tego okresu jest kanciasta i nie robi takiego wrażenia. Dlatego troszczymy się o to, by ziścić waszą fantazję o staniu się wędrującym samurajem - dodaje.
Deweloper podkreśla jednocześnie, że odstępstwo od historii musi być intencjonalne i powinno służyć konkretnemu celowi, a współpraca ze specjalistami ma zapobiec przypadkowej nieścisłości.
Chris Zimmerman podaje przykład kwestii dialogowej przy pierwszym spotkaniu postaci w demie sprzed E3, kiedy jeden z bohaterów mówi „Witaj, Jin”. Producent gry doradził poprawienie wypowiedzi, ponieważ „Japończycy tak nie mówią”. Zapis zmieniono na samo „Jin”.
Podobny przypadek spotkał scenarzystów przy okazji konia, któremu początkowo nadano imię Nobu. Zasugerowano jednak usunięcie przydomku, bo nazywanie wierzchowców „to amerykański pomysł”. Dlatego w prezentacji rozgrywki słyszymy, jak postać woła rumaka, mówiąc po prostu „Hej, tutaj”.
Współzałożyciel Sucker Punch zapewnia, że osoby zaznajomione z kulturą Japonii i historycznymi realiami nie będą zawiedzione, bo studio utrzyma odpowiedni balans zabawy i poprawności.
Ghost of Tsushima zmierza na PlayStation 4. Nie przedstawiono dokładnej daty premiery, ale możliwe, że gra zadebiutuje w 2019 roku. W produkcję zagramy również z japońskim dubbingiem.