Głos komandora Sheparda z Mass Effect namawia graczy do wybierania żeńskiej wersji tej postaci
Wcale się za to nie obrazi.
Rozgrywając kolejne części kultowej serii Mass Effect, możemy wcielić się w męską lub żeńską wersję komandora Sheparda. Mark Meer, który użyczył głosu temu pierwszemu (oraz innym licznym postaciom w cyklu) chciałby, żeby nieco więcej graczy wybierało postać jego koleżanki z planu, czyli Jennifer Hale.
Zgodnie z udostępnionymi przez BioWare w 2021 roku statystykami, Spedarda-mężczyznę wybiera zdecydowana większość, bo aż 68% osób. Dla Spedarda-kobiety zostaje więc 32%, co i tak wydaje się dość niezłym wynikiem. Warto nadmienić, że statystyki dotyczą jedynie Mass Effect: Edycja Legendarna, a więc wydanej 3 lata temu ulepszonej trylogii, ale można założyć, że dobrze przedstawiają upodobania fanów.
Wspomniany wcześniej Mark Meer zachęca graczy do wybrania żeńskiej wersji głównej postaci, szczególnie że - w przeciwieństwie do koleżanki - miał on okazję użyczyć głosu innym licznym postaciom w trylogii.
„Ludzie czasem mówią mi, że nigdy nie grali żeńską Shepard, bo zawsze wybierają mnie” - opowiada Meer w wywiadzie dla PC Gamer. „A ja na to: dlaczego odmawiasz sobie doskonałego występu Jennifer Hale?”.
„Nie mam też nic przeciwko, kiedy ktoś mówi mi: »Gram tylko jako Jennifer«, bo i tak będziesz zmuszony spotkać mnie jako Niftu Cala, Blasto, każdego Vorche'a oraz wiele innych postaci w grze” - dodaje.
W Polsce sytuacja wygląda nieco inaczej, bo wielu graczy znad Wisły wybiera zapewne wersję z dubbingiem. Trzecia część oferuje tylko polskie napisy, ale w pierwszej i drugiej możemy usłyszeć polskie głosy męskiego Sheparda oraz jego żeńskiego odpowiednika. W Mass Effect 1 w te role wcielili się Marcin Dorociński i Magdalena Różdżka, a w Mass Effect 2 - Łukasz Nowicki i Agnieszka Kunikowska.