Głos Snake'a opowiada o nowościach w Metal Gear Solid Delta. Szykuje się remake z krwi i kości
Wierny oryginałowi, ale z niespodziankami.
Konami opublikowało nowy materiał z serii Metal Gear Solid Legacy Series, w którym David Hayter - aktor odgrywający rolę Snake'a w większości odsłon serii - opowiada o nowościach i zmianach w Metal Gear Solid Delta: Snake Eater.
Hayter wydaje się całkiem podekscytowany pracą nad remakiem, co jest niewątpliwie powodem do optymizmu. Jak zapewnia, twórcy muszą być bardzo ostrożni, bo jedna zła decyzja przy odświeżaniu klasyka może doprowadzić do katastrofy. Konserwatywni fani powinni być jednak zadowoleni, ponieważ Delta zaprezentuje właściwie identyczną historię oryginału, z tym samymi aktorami głosowymi i przerywnikami filmowymi.
Całość oczywiście wzbogacono o współczesną oprawę wizualną, z całkowicie nowymi teksturami, lepszym oświetleniem i bogatszą roślinnością. Do tego przerywniki filmowe z bardziej szczegółowymi animacjami oraz mimiką, jak i nowym udźwiękowieniem. Porównanie remaka z oryginałem pojawia się w między innymi 2. minucie materiału.
W odświeżonej odsłonie nie zabraknie nowości. Szczególnie ciekawie zapowiada się „system ran bojowych”, w ramach którego poważniejsze cięcia i zranienia pozostaną widoczne na skórze Snake'a, aby każdy gracz mógł przeżywać „swoje własne, unikalne doświadczenie”. Zapewne szybko pojawią się fani chętni sprawdzenia, ile faktycznie cierpienia da się zachować na skórze biednego Snake'a.
Hayter zaprezentował również nowy system kamer, podzielony na perspektywę klasyczną i współczesną. Gracze dostaną wybór między trybem dynamicznej kamery znad ramienia bohatera - wzorem współczesnych gier akcji - jak i widokiem klasycznym, przypominającym bardziej rzut izometryczny i symulującym to, jak kamera funkcjonowała w pierwowzorze.
Metal Gear Solid Delta: Snake Eater zmierza na PC i konsole obecnej generacji. Jeśli wierzyć w prawdziwość wycieku od sieci sklepów GameStop, gra może ukazać się już w listopadzie.