Skip to main content

God of War - już graliśmy

Angażująca i szalenie satysfakcjonująca rozgrywka.

Po niemal trzech godzinach spędzonych z nowym God of War można stwierdzić jedno - obawy związane ze zmienioną formułą rozgrywki są nieuzasadnione. Kolejny epizod przygód boga wojny angażuje tak bardzo, że ciężko oderwać się od ekranu.

Gra opowiada historię Kratosa i jego kilkuletniego syna, Atreusa. Relacja pomiędzy postaciami jest wyjątkowo specyficzna i nie jest przykładem wzorowego kontaktu ojca z synem. Bohaterowie są jednak na siebie skazani nie tylko przez więzy krwi. Kratos uczy Atreusa przetrwania w trudnych warunkach i walki, młodzieniec zaś odwdzięcza się łuczniczym wsparciem i odczytywaniem tajemniczych symboli sprzed wielu lat, których ojciec zwyczajnie nie rozumie.

Kratos jest oschły i niezbyt wylewny. Dba o Atreusa na każdym kroku, choć ma problem z bezpośrednim wyrażaniem uczuć. Okazywanej w specyficzny sposób ojcowskiej miłości nie sposób mu jednak odmówić. Wydaje się, że trudna relacja ojciec-syn w nowym God of War będzie stanowić jeden z najważniejszych elementów fabuły.

Lokacje zachwycają

Rdzeniem rozgrywki pozostaje jednak walka i niemal ciągła, znakomicie wyreżyserowana akcja. God of War nie oferuje dłużyzn czy niepotrzebnie rozrośniętych lokacji. Tempo zabawy jest w odpowiednich momentach regulowane ciekawymi zagadkami o dobrze wyważonym poziomie trudności lub koniecznością eksploracji okolicy.

Natomiast sama walka jest wypadkową efektowności, przystępności i sporych możliwości. Kratos na początku zabawy dysponuje potężnym toporem, którym na wiele różnych sposobów potrafi rozpłatywać przeciwników.

Zobacz: God of War - Poradnik, Solucja

Już same kombinacje lekkich i ciężkich ciosów są ekscytujące, a gdy dodamy do tego możliwość rzucania bronią i przywoływania jej z powrotem, nie nudzimy się podczas starć ani przez sekundę. Wiele czasu spędzamy więc na testowaniu kolejnych możliwości eksterminacji dobrze zaprojektowanych przeciwników.

Z czasem poznajemy kolejne możliwości atakowania i obrony. Ataki specjalne, kombosy, wykorzystanie tarczy, a także walka wręcz błyskawicznie rozszerzają wojownicze możliwości Kratosa. Operowanie zaledwie trzema przyciskami pozwoli każdemu graczowi na prowadzenie efektownej walki, ale to ci najbardziej uważni będą czerpać największą satysfakcję z potyczek.

Zobacz na YouTube

Ta pojawia się błyskawicznie, gdy ścieramy się z bossami wszelkiej maści. Na przedpremierowym pokazie gry mieliśmy okazję zmierzyć się z trzema większymi i silniejszymi przeciwnikami. Był to początek gry, więc poziom trudności nie należał do najwyższych, jednak spodziewamy się coraz większych wyzwań wraz z postępem w zabawie.

Coś, co pozytywnie zaskakuje podczas bardziej angażujących walk, to brak sekwencji QTE. Chociaż w wielu momentach spodziewałem się wyświetlanych na ekranie przycisków do wciśnięcia czy szybkiego stukania, to ani razu nie spotkałem tego rozwiązania. To bardzo dobry wybór, który pozwala w pełni cieszyć się świetnie wyreżyserowanymi przerywnikami podczas potyczki - często nawet kilkuminutowej.

Walka z czasem jest coraz trudniejsza, gdy spotykamy kolejne rodzaje przeciwników. Możemy jednak zadbać o Kratosa, rozwijając jego umiejętności i odblokowując ataki specjalne, a także ulepszając broń u specjalistów. Gra wyjątkowo dba o to, abyśmy cały czas zapoznawali się z nowymi możliwościami, nie pozwalając się nudzić.

Oprawa audiowizualna i sposób przedstawienia większości scen po prostu zachwycają. Grę testowaliśmy na PlayStation 4 Pro zarówno w trybie 1080p, jak i 4K ze wsparciem HDR. W obu wariantach God of War prezentuje się znakomicie. Różne elementy postaci, ich uzbrojenia, przeciwników oraz otoczenia są dopracowane z dbałością o najmniejsze detale. To świetny pokaz możliwości projektantów i grafików, ale i samej konsoli Sony.

Walka jest satysfakcjonująca i bardzo efektowna

Całkiem nieźle wypada także polski dubbing. Bezwzględnie jednak wyróżnia się Artur Dziurman, odpowiadający za głos Kratosa - po prostu przyćmił pozostałych aktorów. Polski głos Kratosa elektryzuje i dudni w głowie jeszcze jakiś czas po zakończeniu zabawy. Dziurman w świetny sposób zastąpił Bogusława Lindę, który podkładał głos Kratosowi we wcześniejszych częściach serii.

Krótkie, ale emocjonujące spotkanie z God of War tylko utwierdza w przekonaniu, że Sony podchodzi bardzo poważnie do swoich największych gier na wyłączność i proponuje właściwą receptę na bolączki miłośników dużych tytułów, przeznaczonych dla jednego gracza.

God of War to mocny kandydat na grę roku. Jeśli utrzyma idealne tempo rozgrywki i poziom satysfakcji płynący z pierwszych dwóch godzin zabawy, może okazać się nawet najlepszą częścią serii.

Zobacz także