God of War na PC wymagało sporo pracy
Chodzi o format 21:9.
Jeszcze w tym tygodniu God of War trafi na PC. Okazuje się, że przygotowanie nowej wersji gry stanowiło dla deweloperów dość duże wyzwanie.
Na komputerach osobistych produkcja będzie obsługiwała wyświetlacze ultrapanoramiczne, czyli w formacie 21:9. W rozmowie z serwisem PC Gamer techniczny producent konwersji - Matt DeWald - wyjaśnia, że dostosowanie tytułu do wspomnianych ekranów wymagało poprawienia mnóstwa animacji.
Jak mówi deweloper, aby gra dobrze prezentowała się na tego typu monitorach, należało zwiększyć pole widzenia (tak zwane FOV), co jednak ujawniło elementy, które dotychczas były niewidoczne - na przykład teleportującego się poza standardowym kadrem Atreusa.
- Trzeba więc było wrócić i stworzyć animacje dla wszystkich takich przypadków. Wymagało to rozegrania całej gry. Nie chodzi tylko o przerywniki filmowe, ponieważ w produkcji nie ma cięć kamery, wszystko jest przedstawione w jednym ujęciu - tłumaczy DeWald. Przypomnijmy, że God of War płynnie przechodzi od właściwej rozgrywki do cut-scenek (i odwrotnie).
- Nie są to klasyczne przerywniki, ale gameplay. Musieliśmy sprawdzić, czy z boku nagle nie pojawił się draugr, bo zamierza zaatakować od tyłu, czy Atreus nie teleportuje się albo, czy ubranie Kratosa nie zachowuje się dziwnie, ponieważ nie działa symulowanie odzieży - dodaje.
Twórcy stanęli przed zadaniem wielokrotnego ukończenia gry w trybie ultrapanoramicznym, wykonując nie tylko główny wątek, ale i wszystkie aktywności poboczne, co jednorazowo zajmowało około 80 godzin. Celem było oczywiście zidentyfikowanie wszystkich błędów wizualnych.
Kiedy testerzy znaleźli usterkę, animator naprawiał problem. Producent zaznacza jednak, że w wielu przypadkach usunięcie jednego buga owocowało powstaniem setek kolejnych, więc ostatecznie dostosowanie tytułu do formatu 21:9 wymagało mnóstwa pracy.
God of War na PC ukaże się 14 stycznia. Za komputerową wersję odpowiada niewielki zespół w Sony Santa Monica, wspomagany przez studio Jetpack Interactive.