Gra akcji Hatred stawia na kontrowersje
Symulator masakrowania cywilów od polskiego studia odbił się szerokim echem.
Polskie studio Destructive Creations ujawniło wczoraj izometryczną strzelankę Hatred, gdzie głównym zadaniem graczy będzie masakrowanie cywilów i służb porządkowych.
Jak można się domyślać, taka tematyka wywołała spore kontrowersje, na co twórcy zdają się liczyć. „Wkrótce w tabloidach w każdym kiosku” - napisano już w pierwszej informacji prasowej.
„Reakcje świata na nasz trailer mogę opisać tylko słowami OMFG” - przyznał Jarosław Zieliński, szef studia, w wypowiedzi dla Eurogamera. „Wiedziałem, że gra może zrobić nieco bałaganu ze względu na tematykę, ale to, co się dzieje, przerasta nasze największe oczekiwania.”
„Cały czas odpowiadam na maile od fanów. Tak, fanów! Otrzymujemy tony wsparcia. Nie spodziewałem się tego. Na pewno was nie zawiedziemy!”
Zieliński nie uważa, że ekstremalnie brutalna tematyka produkcji może być przesadą.
„Nie, nie wydaje mi się, żebyśmy przekraczali jakąś linię. To tylko strzelanie do wirtualnych postaci, a jeśli ktoś ma problem z odróżnieniem fikcji o rzeczywistości, to powinien odejść od komputera i udać się na długi spacer” - przyznał.
„Nie robimy czegoś, czego nie można znaleźć w innych tytułach. Po prostu nie szukamy usprawiedliwiania dla tych czynów. Jeśli komuś nie podoba się nasz tytuł i jest oburzony jego zawartością, to nie musi grać. To na pewno nie jest pozycja dla wszystkich.”
Podobnego zdania jest Epic Games. Tworzony przez tę firmę silnik graficzny Unreal Engine napędza Hatred, ale Epic błyskawicznie odcięło się od jakichkolwiek powiązań, prosząc o usunięcie swojego logo z pierwszego materiału wideo.
„Było dla mnie oczywiste, że umieszczenie symbolu Unreal na początku trailera jest koniecznością, ale wygląda na to, że się myliłem” - dodał Zieliński.
„W czasach, gdy gry starają się być grzeczne, kolorowe, politycznie poprawne i aspirować do miana wyższej formy sztuki, a nie tylko rozrywki, my chcieliśmy stworzyć coś sprzecznego z tymi trendami” - napisano na oficjalnej stronie Hatred.
„Nasz tytuł nie bierze jeńców i nie robi wymówek. To gra o zabijaniu ludzi, a jedyną motywacją jest głęboka nienawiść głównego bohatera. Gracze będą musieli sami odpowiedzieć na pytanie, co może popchnąć do takich czynów.”
Premiera w II kwartale przyszłego roku, tylko na PC. Zgodnie z zasadami gatunku twin-stick shooter, jedną gałką kontrolera sterujemy postacią, a drugą celujemy i strzelamy.
Destructive Creations to nowe studio z Gliwic, złożone w sporej części z byłych pracowników The Farm 51 (Painkiller: Hell & Damnation, Deadfall Adventures).