Gra Indiana Jones będzie „mieszanką gatunków” - ujawnił Todd Howard
„To list miłosny dla serii”.
Zdaniem Todda Howarda, nowy Indiana Jones - opracowywany przez studio MachineGames - będzie „unikalnym miksem wielu gatunków”. Twórca określił produkcję mianem „listu miłosnego dla serii”.
Po długim czasie ciszy, temat zapowiedzianej rok temu gry powrócił w rozmowie z Lexem Fridmanem. Howard, spytany o postępy prac, opowiedział krótko o osobistej miłości do serii przygód Indiany Jonesa, zdradzając przy okazji garść szczegółów odnośnie produkcji.
- Czy możesz powiedzieć, że będzie to coś w stylu przygodowej gry akcji? - zapytał prowadzący wywiad. - Powiedziałbym, że to raczej mieszanka. Coś unikalnego. Nie celowaliśmy w konkretny gatunek, dlatego znajdzie się tam sporo różnych rzeczy - odpowiedział producent z Bethesdy. - Zespół MachineGames robi świetną robotę, w tym naprawdę czuć ducha Indiany Jonesa. To prawdziwy list miłosny dla tej serii - dodał.
Z wywiadu dowiedzieliśmy się również, że Todd Howard jest wielkim fanem filmu „Poszukiwacze zaginionej arki”. Szef Bethesdy przyznał, że to jego ulubiona produkcja, do której bardzo lubi wracać. - Kocham tę opowieść, postacie są świetne, a początek filmu jest jednym z najlepszych wstępów w historii - mówił.
Za prace nad grą odpowiada wspomniane studio MachineGames - twórcy kilku produkcji z serii Wolfenstein - co mogło sugerować, że dostaniemy właśnie kolejną strzelankę. Data premiery wciąż pozostaje tajemnicą, a krótki teaser, opublikowany w zeszłym roku, jest na razie jedynym materiałem promującym grę. Choć za produkcje odpowiada studio należące do Bethesdy, tytuł może trafić także na platformę PlayStation.