Gra o domu pogrzebowym doczeka się filmowej adaptacji
Balsamowanie na ekranie.
The Mortuary Assistant błyskawicznie stało się hitem Twitcha, a teraz gra o asystencie w domu pogrzebowym dostanie filmową adaptację.
Pomysł pojawił się ponoć jeszcze przed premierą gry, która miała miejsce 2 sierpnia. O ile odzwierciedlenie mechaniki na ekranie nie byłoby prostym zadaniem, jak twierdzi szef produkcji Ted Henetschke, o tyle kluczowe elementy pozostaną na swoich miejscach.
- Historia filmu skupi się bardziej na ogólnej narracji i tematyce gry oraz powiązaniu pięcioczęściowej opowieści w jedną całość - powiedział Henetschke.
- Chcemy zachować minimalistyczne otoczenie w kostnicy i wokół niej, fascynację procesem balsamowania i rozdzierający nerwy terror rozgrywki - dodał reżyser Jeremiah Kipp.
- Filmy zawsze były główną inspiracją dla moich gier - wyjaśnia jedyny twórca gry, Brian Clarke. - Zawsze staram się tworzyć historie, dialogi i momenty, które wydają się filmowe. Okazja do zatoczenia pełnego koła w tym projekcie jest spełnieniem moich marzeń.
The Mortuary Assistant to stworzony przez pojedynczego dewelopera niezależny horror, który hitem podbił Twitcha, trafiając do pierwszej dziesiątki najchętniej streamowanych gier sierpnia. W produkcji wcielamy się w rolę Rebecci, która po zakończeniu studiów odbywa praktykę w kostnicy.
W trakcie rozgrywki można bliżej poznać proces balsamowania i obchodzenia się ze zmarłymi, jednak będzie trzeba też stawić czoła demonom, które zamieszkują martwe ciała i próbują opętać główną bohaterkę.