Skip to main content

„Gra o tron” dużą inspiracją dla Final Fantasy 16. Cała załoga musiała obejrzeć serial

„Tego typu rzeczy nie robi się w Japonii”.

Twórcy Final Fantasy 16 przyznali w wywiadzie, że jedną z głównych inspiracji przy tworzeniu tytułu była „Gra o tron”. Aby lepiej zrozumieć, jakie klimaty przypadną do gustu zachodniemu odbiorcy, cała załoga pracująca nad grą musiała obejrzeć kultowy serial.

Z deweloperem miała okazję rozmawiać redakcja portalu Eurogamer.net. „Kiedy dorastałem to zauważyłem, że najbardziej podoba mi się fantastyka mocniej osadzona w rzeczywistości” - tłumaczy producent Naoki Yoshida. „Chcieliśmy stworzyć coś, co spodoba się wielu ludziom. Wtedy zobaczyliśmy, jak bardzo »Gra o tron«, a wcześniej »Pieśń lodu i ognia«, podoba się graczom. Wiedzieliśmy, że to jest coś, co też chcemy osiągnąć”.

Kiedy dopiero zaczynaliśmy prace nad grą to cały nasz główny zespół, liczący około 30 osób, bardzo szybko kupił pełną kolekcję »Gry o tron« na blu-ray i wszyscy musieli to obejrzeć, bo właśnie w takie klimaty celowaliśmy” - wyjaśnia deweloper. Kultowa produkcja znacznie wpłynęła też na styl artystyczny gry.

Chcieliśmy stworzyć coś celującego w zachodnie klimaty, więc musieliśmy szukać inspiracji w zachodnich produkcjach. Dlatego tytuły, takie jak »Gra o tron« były kluczowe. Po prostu tego typu rzeczy się nie robi w Japonii” - dodaje kierownik artystyczny Hiroshi Minagawa. Mimo to deweloperzy uważają, że nakierowanie na zachodniego odbiorcę nie sprawi, że duch serii zniknie w najnowszej odsłonie.

Są rzeczy, które zmieniają się w każdej odsłonie. Myślę, że ostatecznie chodzi o to, żeby każda opowiadała wyjątkową historię, ale jednocześnie wszystkie stanowiły poczucie całości. To bardzo trudne zadanie, ponieważ każda część to inny świat, inne postacie, inny setting. Ale kiedy grasz w Final Fantasy, to wiesz, że to jest Final Fantasy” - tłumaczy kierownik lokalizacji Michael-Christopher Koji Fox.

Masz wątki, które przewijają się niezmiennie przez całą serię. Masz Moogle, masz znajome nazwy zaklęć, znajome nazwy broni. Te wszystkie nawiązania zrobione są tak, że nie wymagają znajomości wcześniejszych odsłon, ale weteranów serii ucieszą podwójnie” - dodaje deweloper. Przypomnijmy, że Final Fantasy 16 zadebiutuje już 22 czerwca na PS5.

Zobacz także