Skip to main content

Gracz Diablo 2 przez 8 miesięcy szykował zemstę za śmierć postaci

„Teraz jesteśmy kwita”.

Niezależnie od tego, jakiej gry to dotyczy, rozgrywka w trybie hardkorowym - czyli takim, gdzie śmierć oznacza usunięcie postaci, przedmiotów i całego postępu - potrafi wzbudzać ogromne emocje. Przykład tego dał gracz Diablo 2 Resurected, który przez osiem miesięcy przygotowywał zemstę na złośliwym graczu, którzy doprowadzili do śmierci jego bohatera.

Gracz, posługujący się nickami Krimzon i KrimzontheRed, opisał swoją nietypową przygodę na łamach forum D2JSP. Tłumaczy, że do cała historia zaczyna się wraz ze startem 3 sezonu Diablo 2, pod koniec kwietnia tego roku. Internauta zdecydował, że spróbuje po raz pierwszy zagrać w trybie hardkorowym.

Podczas gry społeczność była bardzo pomocna, co dała mi złudne poczucie bezpieczeństwa w trybie Hardcore. Dołączyłem do mojego pierwszego lochu Hell Chaos na poziomie 70 i otrzymałem solidną nauczkę” - pisze Krimzon. Na swojej drodze spotkał bowiem złośliwych graczy, którzy postanowili zabawić się kosztem niedoświadczonego towarzysza. Przyzwali teleport, który miał rzekomo prowadzić do bezpiecznego obszaru lochu. Tak się jednak nie stało.

Okazało się, że teleport prowadził do siedliska bardzo silnych stworów, które natychmiast zabiły postać internauty. Krimzon opisał jeszcze całą sytuację na wspomnianym forum JSP, gdzie wdał się jeszcze w krótką sprzeczkę ze zdradzieckimi kompanami. Nie wiedzieli oni jednak, że bohater historii zapisał sobie ich nazwy postaci oraz identyfikatory Battletag. Od tego momentu stworzył nową postać i zaczął grać z grupą zaufanych znajomych.

Krimzon nagrał moment dokonywania zemsty i zamieścił go na YouTube

Jakiś czas później przypadkiem spotkał w grze Gwynetha - jednego z graczy, którzy zdradzili go w feralnym lochu. Gwyneth nawet rozpoznał Krimzona, jednak zaczęli grać razem. „Zaprzyjaźniłem się z nim. Zapraszałem go do swoich gier i dołączałem do jego, żeby się przywitać” - pisze Krimzon. „Chciałem, żeby mi zaufał. Zaczęliśmy zawsze grać razem. Nie mówiłem nic o planach zemsty, albo że w ogóle podejrzewałem go o doprowadzenie do śmierci mojej postaci”.

W końcu, 5 grudnia tego roku i osiem miesięcy po pierwszej śmierci, gracz zauważył idealną okazję do zabicia zdrajcy. Stwierdził, że nie chce zastawiać pułapki - tak jak to się stało w jego przypadku - tylko wykonać „czyste” zabójstwo. Pomimo problemów z komputerem, które mogły zniweczyć cały plan, Krimzon wykorzystał nieuwagę towarzysza, przełączył postać na tryb PVP i zabił go dwoma ciosami. Później Gwyneth zapytał się go w prywatnej wiadomości, dlaczego Krimzon to zrobił. „Teraz jesteśmy kwita” - odpowiedział krótko internauta.

Na końcu swojej opowieści autor wyjaśnia, że w pewnym sensie czuje się źle za to, co zrobił, ponieważ pozbawił gracza postaci, w rozbudowywanie której ten włożył godziny swojego czasu. Wyraża jednak nadzieję, że taka nauczka sprawi, że Gwyneth nie będzie więcej bawił się kosztem mniej doświadczonych użytkowników gry. Wyraził również nadzieję, że wkrótce trafi też na resztę drużyny, która zdradziła go w kwietniu.

Zobacz także