Skip to main content

Gracz Fortnite pozwany przez Epic za „kradzież” wirtualnej waluty

Generator darmowych V-dolców.

Epic Games kontynuuje walkę z oszustami w Fortnite za pośrednictwem pozwów sądowych. Tym razem studio zamierza w ten sposób powstrzymać gracza, który „ukradł” wirtualną walutę w grze - V-Bucks.

Niejaki Yash Gosai, mieszaniec Nowej Zelandii, miał bowiem przygotować aplikację umożliwiającą generowanie dodatkowych zasobów V-dolców, bez płacenia (dzięki, TorrentFreak).

V-Bucks służą w popularnym Fortnite do kupowania przedmiotów kosmetycznych we wbudowanym sklepiku. Podstawowy pakiet, zawierający 1 tys. jednostek, kosztuje niecałe 40 zł. Jak można się domyślić, generowanie waluty za darmo pozbawia Epic przychodów.

Studio już wcześniej zapowiadało absolutny brak litości dla oszustów w grze, co poprzednio przekładało się jednak na pozwy dla osób stosujących i rozprowadzających bardziej „klasyczne” oszustwa, jak automatyczne celowanie czy widoczność przez ściany.

Co ważne, Epic Games nie pozywa za oszukiwanie w grze, ponieważ trudno o taki paragraf w amerykańskim systemie sprawiedliwości. Graczom zarzuca się za to naruszenie praw własności intelektualnej, ponieważ tworzenie programów do oszukiwania to ingerencja w chroniony kod gry.

Zobacz na YouTube

„Gosai przygotował program wykorzystujący błąd w Fortnite Battle Royale, umożliwiający graczom pozyskanie V-dolców bez płacenia. Gosai stworzył i opublikował wideo w serwisie YouTube, promując i demonstrując wykorzystanie aplikacji” - napisano w uzasadnieniu. Materiał został już zablokowany.

Zobacz: Fortnite: Battle Royale - poradnik dla początkujących

Jeden z wcześniejszych pozwów wywołał pewne kontrowersje, gdy okazało się, że jednym z oskarżonych jest 14-latek, którego w liście do sędziego broniła matka.

Inne sprawy zakończyły się ugodami. Porozumienia za zamkniętymi drzwiami - zanim sprawy dotarły do sądu - podpisali w ostatnich miesiącach Charles Vraspir z USA, Philip Josefsson ze Szwecji oraz Artem Jakowenko z Rosji.

Wydaje się, że taki jest właśnie cel Epic Games - studio najpewniej chce po prostu odstraszyć potencjalnych oszustów perspektywą długiej i kosztownej batalii sądowej.

Zobacz także