Gracz poprosił twórców strzelanki o upamiętnienie zmarłego ojca. Po 3 latach odnalazł go w grze
Miły gest deweloperów z Undead Labs.
Twórcy strzelanki State of Decay 2 wykazali się miłym gestem w stronę gracza, który poprosił o upamiętnienie w grze swojego zmarłego ojca. Deweloperzy spełnili jego prośbę, choć przekonał się o tym dopiero trzy lata później.
Budującą historią podzielili się sami twórcy, zamieszczając w serwisie X odnośnik do wpisu gracza. W taki sposób „EmbarrassedBudget859” opisuje miłą niespodziankę, na którą natknął się całkiem niedawno:
„Mój tata zmarł kilka lat temu, a jestem jedną z osób, którzy mają obsesję na punkcie tej gry” - opowiada na Reddicie. „Wysłałem więc twórcom wiadomość z prośbą o umieszczenie ojca w grze. Zrobili, co się dało, a więc nadali jego tożsamość jednemu z losowych ocalałych”.
„Trzy lata później odnalazłem dokładnie jego. Ale nie tylko postać z tym samym imieniem. Miała także jego cechy, wszystko było powiązane z nim” - czytamy dalej. Drobny gest wywołał bardzo entuzjastyczne reakcje u komentujących, a studio Undead Labs zebrało sporo „plusów” w społeczności graczy. Autor historii załączył także dowód ze zdjęciem. Słabą jakość wyjaśnia długotrwałym szokiem, więc możemy mu to wybaczyć.
My dad passed away 3 years ago. Found him in the game.
byu/EmbarrassedBudget859 inStateOfDecay
Z reguły podobne gesty nie wymagają od twórców wiele wysiłku, a zawsze są niezwykle ciepło przyjmowane przez graczy. Podobną historią podzielił się na początku roku niejaki „Solfalia”, który kilka lat temu podziękował twórcom Baldur's Gate 3 za stworzenie gry, w którą mógł grać wspólnie z ojcem chorującym na Alzheimera.
W odpowiedzi deweloperzy poszli o krok dalej i stworzyli specjalną postać, inspirowaną starszym mężczyzną. Mowa o Golbraithu Stredivasie, potężnym łowcy Łupieżców Umysłów, którego napotkamy we Wrotach Baldura.