Gracz ukończył Super Mario w 12 minut - z zasłoniętymi oczami
Nowy rekord świata.
W ubiegły weekend zakończyła się kolejna edycja imprezy Summer Games Done Quick, podczas której miłośnicy przechodzenia gier na czas zbierają pieniądze na cele charytatywne. Jednym z ciekawszych speedrunów było klasyczne Super Mario Bros. - ale z zasłoniętymi oczami.
Wyzwania podjął się niejaki „Crescendo”, który zdołał ukończyć pierwsze przygody popularnego hydraulika w 11 minut oraz 55 sekund, ustanawiając tym samym nowy rekord w tej nietypowej kategorii.
Dotychczas mianem najszybszego gracza „bez patrzenia” mógł pochwalić się „dodai”, z czasem 14 minut i 31 sekund. Nowy wynik jest więc znaczenie lepszy.
Granie w Super Mario Bros. z zasłoniętymi oczami wymaga oczywiście świetnej znajomości produkcji. Crescendo liczy na przykład sekundy, by na tej podstawie oszacować, jak daleko przemieściła się postać.
Kule ognia służą do „echolokacji”, ponieważ wydają charakterystyczny dźwięk przy uderzeniu w ścianę. Pozycję można też poznać poprzez niszczenie bloków.
„Zacząłem trenować kategorię 29 maja, a pełne podejścia rozpocząłem 19 czerwca. Grałem przez godzinę, raz czy dwa raz dziennie. Łącznie było to jakieś czterdzieści podejść” - wyjaśnia Crescendo.
Fani serii zwracają uwagę, że pierwsza odsłona serii jest szczególnie wymagająca w przechodzeniu z zasłoniętymi oczami, ze względu na ograniczenia czasowe, małą liczbę dźwięków, czy też fakt, że otrzymanie obrażeń oznacza utratę kluczowej umiejętności rzucania kul ognistych.